Info
Ten blog rowerowy prowadzi wloczykij z wioski Ruda Ślaska. Mam przejechane tylko59954.12 kilometrów w tym 5910.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.28 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2010 Zalicz Gmine OPENCACHING Moje Plany... - Warszawa - Annaberg nocą - Wrocław - Nad Bałtyk
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Wrzesień3 - 0
- 2024, Sierpień3 - 0
- 2024, Lipiec12 - 0
- 2024, Czerwiec2 - 0
- 2024, Maj19 - 0
- 2024, Kwiecień3 - 0
- 2024, Marzec4 - 0
- 2024, Luty5 - 0
- 2024, Styczeń11 - 0
- 2023, Grudzień21 - 0
- 2023, Listopad13 - 0
- 2023, Październik4 - 0
- 2023, Wrzesień23 - 0
- 2023, Sierpień17 - 0
- 2023, Lipiec7 - 0
- 2023, Czerwiec19 - 0
- 2023, Maj16 - 0
- 2023, Kwiecień8 - 0
- 2023, Marzec11 - 0
- 2023, Luty5 - 0
- 2023, Styczeń16 - 0
- 2022, Grudzień2 - 0
- 2022, Listopad11 - 0
- 2022, Październik6 - 0
- 2022, Wrzesień11 - 0
- 2022, Sierpień42 - 0
- 2022, Lipiec35 - 0
- 2022, Czerwiec48 - 0
- 2022, Maj16 - 0
- 2022, Kwiecień2 - 0
- 2022, Marzec5 - 0
- 2022, Luty4 - 0
- 2022, Styczeń22 - 0
- 2021, Grudzień9 - 0
- 2021, Listopad3 - 0
- 2021, Październik1 - 0
- 2021, Wrzesień1 - 0
- 2021, Czerwiec7 - 1
- 2021, Styczeń5 - 0
- 2020, Październik1 - 0
- 2020, Lipiec8 - 0
- 2020, Czerwiec12 - 0
- 2020, Maj5 - 0
- 2020, Kwiecień2 - 0
- 2019, Wrzesień2 - 0
- 2019, Sierpień19 - 0
- 2019, Lipiec8 - 0
- 2019, Czerwiec20 - 0
- 2019, Maj3 - 0
- 2019, Kwiecień2 - 3
- 2019, Marzec12 - 0
- 2019, Luty2 - 0
- 2019, Styczeń2 - 1
- 2018, Listopad1 - 0
- 2018, Październik15 - 0
- 2018, Wrzesień3 - 0
- 2018, Sierpień17 - 0
- 2018, Lipiec14 - 0
- 2018, Czerwiec13 - 0
- 2018, Maj21 - 3
- 2018, Kwiecień25 - 0
- 2018, Marzec10 - 0
- 2018, Styczeń5 - 0
- 2017, Listopad16 - 0
- 2017, Październik29 - 2
- 2017, Wrzesień26 - 0
- 2017, Sierpień29 - 1
- 2017, Lipiec35 - 1
- 2017, Czerwiec34 - 0
- 2017, Maj29 - 2
- 2017, Kwiecień29 - 2
- 2017, Marzec30 - 3
- 2017, Luty14 - 1
- 2017, Styczeń6 - 0
- 2016, Grudzień10 - 0
- 2016, Listopad28 - 1
- 2016, Październik30 - 6
- 2016, Wrzesień12 - 3
- 2016, Sierpień27 - 4
- 2016, Lipiec23 - 1
- 2016, Czerwiec13 - 0
- 2016, Maj26 - 2
- 2016, Kwiecień26 - 3
- 2016, Marzec22 - 1
- 2016, Luty19 - 3
- 2016, Styczeń31 - 3
- 2015, Grudzień18 - 9
- 2015, Listopad13 - 5
- 2015, Październik19 - 21
- 2015, Wrzesień18 - 2
- 2015, Sierpień10 - 4
- 2015, Lipiec21 - 1
- 2015, Czerwiec23 - 7
- 2015, Maj17 - 4
- 2015, Kwiecień10 - 18
- 2015, Marzec4 - 10
- 2015, Luty1 - 1
- 2015, Styczeń16 - 3
- 2014, Grudzień20 - 8
- 2014, Listopad17 - 12
- 2014, Październik28 - 10
- 2014, Wrzesień29 - 8
- 2014, Sierpień24 - 19
- 2014, Lipiec40 - 23
- 2014, Czerwiec24 - 31
- 2014, Maj39 - 55
- 2014, Kwiecień38 - 30
- 2014, Marzec19 - 17
- 2014, Luty29 - 24
- 2014, Styczeń29 - 11
- 2013, Grudzień5 - 9
- 2013, Listopad14 - 18
- 2013, Październik24 - 25
- 2013, Wrzesień30 - 28
- 2013, Sierpień29 - 20
- 2013, Lipiec15 - 3
- 2013, Czerwiec19 - 6
- 2013, Maj33 - 32
- 2013, Kwiecień25 - 33
- 2013, Marzec11 - 23
- 2013, Luty15 - 40
- 2013, Styczeń27 - 34
- 2012, Grudzień28 - 51
- 2012, Listopad23 - 28
- 2012, Październik23 - 21
- 2012, Wrzesień23 - 4
- 2012, Sierpień10 - 1
- 2012, Lipiec6 - 1
- 2012, Czerwiec5 - 4
- 2012, Maj6 - 1
- 2012, Kwiecień11 - 2
- 2010, Sierpień3 - 0
- 2010, Lipiec1 - 0
- 2010, Czerwiec1 - 0
- 2010, Maj1 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
Wycieczki Rowerowe
Dystans całkowity: | 8040.78 km (w terenie 635.00 km; 7.90%) |
Czas w ruchu: | 358:53 |
Średnia prędkość: | 20.89 km/h |
Maksymalna prędkość: | 70.00 km/h |
Suma podjazdów: | 10404 m |
Suma kalorii: | 22301 kcal |
Liczba aktywności: | 69 |
Średnio na aktywność: | 116.53 km i 5h 36m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
156.34 km
7.00 km teren
06:48 h
22.99 km/h:
Maks. pr.:50.94 km/h
Temperatura:23.0
Koszt wyjazdu: (zł)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida CROSSWAY 5-V
Rezerwat Łężczok na około
Sobota, 5 września 2015 · dodano: 05.09.2015 | Komentarze 2
W tym roku niesamowicie mało jeżdżę, nawet Żonka się dziwi że tak mało śmigam. Dziś okazja nadarzyła się więc trzeba było ją wykorzystać postanowiłem odwiedzić rezerwat Łężczok do którego wybierałem się już od 3 lat a jako że w okolicy miałem do zaliczenia 2 gminy ( Świerklany i Marklowice) to pojechałem trochę na około. Za Raciborzem odebrałem telefon od Kierownika z roboty i trzeba było przyspieszyć powrót do domu bo na noc do roboty.W trasie © Włóczykij
Tor rowerowy dla odważnych © włóczykij
Kolejna zamknięta kopalnia © włóczykij
Rynek w Raciborzu © włóczykij
Cel mojej wycieczki © włóczykij
Pałacyk Myśliwski w Łężczoku © włóczykij
Zabytek.... tak? © włóczykij
Czas wracać bo do roboty trza iść © włóczykij
Widok z platformy widokowej © włóczykij
Kapliczka na drzewie © włóczykij
Znalazłem "ZŁOTY POCIĄG" z Czarnym Złotem © włóczykij
Sanktuarium w Rudach © włóczykij
Św. Nepomcen w Rudach © włóczykij
Kategoria Mój Śląsk, Wycieczki Rowerowe, Z sakwami
Dane wyjazdu:
18.38 km
2.00 km teren
01:02 h
17.79 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Koszt wyjazdu: (zł)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida CROSSWAY 5-V
Chorwacja
Środa, 26 sierpnia 2015 · dodano: 19.10.2015 | Komentarze 4
W końcu znalazłem troszkę czasu żeby wrzucić zdjęcia z wakacji - nie do końca udanych rowerowo, jednakże parę km wykręciłem a co zobaczyłem to moje! Jest zimno za oknami więc zdjęcia rozgrzewają podwójnie :)Kilometrów miało być dużo więcej lecz awarii uległ rower - zerwał się łańcuch na jednym z podjazdów, złączyłem go za pomocą dwóch kamieni :) i mogłem dojechać spokojnie do domu. Sklepu rowerowego w okolicy nigdzie nie znalazłem więc skończyło się na niecałych 20km :)
Jeszcze niedojrzałe oliwki © włóczykij
Po lewej za krzaczkami plaża nudystów :) © włóczykij
Widoczki © włóczykij
Ups.... Awaria © włóczykij
Tu jest pięknie! © włóczykij
Zatoka © włóczykij
Widok na zatokę © włóczykij
Jestem w niebie! © włóczykij
Widoki z góry © włóczykij
Na szczycie góry - była baza wojskowa z czasów wojny © włóczykij
Widok z wieży obserwacyjnej © włóczykij
Z widokiem na morze © włóczykij
Uliczki © włóczykij
No to gdzie jedziemy? © włóczykij
Miejscowe uliczki © włóczykij
Flaga © włóczykij
Wystarczyło na kilka kilometrów, ale dobre i to © włóczykij
A na koniec kufel izotonika :) © włóczykij
Kategoria Wycieczki Rowerowe
Dane wyjazdu:
140.06 km
25.00 km teren
07:40 h
18.27 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Koszt wyjazdu: (zł)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida CROSSWAY 5-V
Do Wisły przez Bielsko
Niedziela, 26 lipca 2015 · dodano: 26.07.2015 | Komentarze 0
Kierunek Bielsko © włóczykij
Pierwsze górki w nogach © włóczykij
Widoczki © włóczykij
Widoki przecudne © włóczykij
Chwila przerwy © włóczykij
Droga przed nami © włóczykij
I droga za nami © włóczykij
Okolice przełęczy Salmopolskiej © włóczykij
Okolice przełęczy Salmopolskiej © włóczykij
Okolice przełęczy Salmopolskiej © włóczykij
Jest super © włóczykij
Pogoda dopisała © włóczykij
Nie chce się jechać dalej © włóczykij
Na zaporze w Wiśle © włóczykij
Na zaporze w Wiśle © włóczykij
Na zaporze © włóczykij
Czarne jagódki © włóczykij
Krzaczki obfitowały w jagody © włóczykij
Dwie jaszczurki © włóczykij
Po awarii przerzutki pod większe górki trzeba było pchać © włóczykij
Tak zmasakrowanej, jeszcze nie widziałem :) © włóczykij
Kategoria Wycieczki Rowerowe, Z sakwami
Dane wyjazdu:
50.60 km
2.00 km teren
02:24 h
21.08 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Koszt wyjazdu: (zł)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Long Way
Stroszek i Piekary Śląskie
Niedziela, 5 kwietnia 2015 · dodano: 05.04.2015 | Komentarze 3
Mój rowerek niesprawny, wiec w dalszym ciągu śmigam na rowerku żony - troszkę ciężko było się przyzwyczaić bo rower na kołach 29' i na bardzo szerokich oponach ale teraz jest ok.Dzisiejszą wycieczkę zainspirował wczoraj jeden ze znajomych na Bikestats, a ja długo się nie zastanawiając ruszyłem dziś przed siebie, chociaż pełny brzuch trzymał mnie na kanapie i nie chciał puścić. Celem dzisiejszego wypadu był Stroszek - dzielnica Bytomia, granicząca z Tarnowskimi Górami. W drogę powrotną udałem się przez Piekary i Chorzów aby nie wracać tą samą trasą.
A wszystkim tutaj zaglądającym Życzę zdrowych, pogodnych i z rodzinką spędzonych świat Wielkanocnych!
Miasteczko rowerowe w Bytomiu © włóczykij
W pracy dziennie pod taką siedzę... Obudowa zmechanizowana kompleksu ścianowego © włóczykij
Niczym lokomotywa, mógłbym ciągnąc wagoniki © włóczykij
Zainspirowany dzisiejszym wyścigiem dookoła Flandrii przejechałem odcinki po bruku... :) © włóczykij
Opuszczone budynki Rzeźni w Chorzowie © włóczykij
Kategoria Mój Śląsk, Wycieczki Rowerowe
Dane wyjazdu:
102.38 km
15.00 km teren
04:26 h
23.09 km/h:
Maks. pr.:42.52 km/h
Temperatura:10.0
Koszt wyjazdu: (zł)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2400 kcal
Rower:Merida CROSSWAY 5-V
Ruda Śląska - Knurów - Rudy Raciborskie - Rybnik - Orzesze - Ruda Śląska
Sobota, 25 października 2014 · dodano: 26.10.2014 | Komentarze 2
Korzystając z okazji dnia wolnego i zachęcony pięknymi zdjęciami Marty, postanowiłem wybrać się w rejony Parku Krajobrazowego Cysterskich Kompozycji Krajobrazowych Rud Wielkich, w planach miałem zamiar dojechać do Rezerwatu Łężczok pod Raciborzem ale przeznaczony na wyjazd wolny czas mi to uniemożliwił, udało się dojechać tylko do Rud i objechać przypałacowy park. Goniący czas szybko mnie wygonił do domu ale że bardzo nie lubię jeździć tymi samymi drogami, wracać postanowiłem przez Rybnik i Orzesze. Wycieczka udana w 100% ale Rezerwat Łężczok trzeba w tym roku jeszcze odwiedzić...Bardzo lubię takie wiaty, każda ma swój klimat © włóczykij
Kolejna wiata na mojej drodze © włóczykij
Jesień w pełni © włóczykij
Wjazd do lasu od strony Stanicy © włóczykij
W lesie jest pięknie © włóczykij
Wszystko pięknie i ładnie tylko dlaczego szlak rowerowy zaczyna się w środku lasu? © włóczykij
Stacja kolejki wąskotorowej Rudy © włóczykij
Stoi na stacji lokomotywa © włóczykij
Św. Jan Nepomucen i ogromna lipa która poległa 10 cm od pomnika © włóczykij
Na rondzie w Rybniku © włóczykij
Elektrownia Rybnik na drugim brzegu © włóczykij
Kategoria Planowane wypady, Wycieczki Rowerowe
Dane wyjazdu:
131.50 km
0.00 km teren
06:24 h
20.55 km/h:
Maks. pr.:54.47 km/h
Temperatura:24.0
Koszt wyjazdu: (zł)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida CROSSWAY 5-V
Wrocław - Kłodzko
Sobota, 11 października 2014 · dodano: 12.10.2014 | Komentarze 5
Najbardziej nieudany wyjazd w jakim brałem udział, od samego początku nie udawało się nic. W plamach był przejazd pociągiem do Wrocławia a z stamtąd rowerem do Kłodzka i dalej przez woj. Opolskie w stronę Rudy Śląskiej. Ale zaczynając od początku to udało mi się kupić bilet do Wrocławia za 19 zł, pociąg miał być podstawiony i ruszać miał o 5.14, natomiast o 5.16 miła pani oznajmiła że pociąg przyjedzie za o około 15min, ja ubrany na krótko i powoli zaczyna się robić zimno, na szczęście pociąg podjeżdża po tych nieszczęsnych 15 minutach, ja od razu wchodzę do pierwszego wagonu gdzie mieści się kabina maszynisty i zaraz za nią przedział rowerowy, na ziemi rozlany olej hydrauliczny- widocznie przyczyną opóźnienia była jakaś awaria, ja na tym oleju zaliczam prawie glebę, w przedziale jestem sam. Pociąg rusza ale zatrzymuje się już po kilku km, opóźnienie rośnie a my stoimy w jakimś lesie, przez otwarte drzwi w kabinie maszynisty słyszę ze na naszym torze stoi pociąg towarowy którego tam nie powinno być. Łącznie nazbierało się prawie 45 minut opóźnienia, na szczęście udało się sporo nadrobić. We Wrocławiu melduję się parę minut po 9 - trochę późno jak na trasę 300km. No ale udaję się wolnym tempem na rynek, uchwycić trochę krasnali a robiąc zdjęcie ratusza podbija do mnie facet i wręcz krzyczy żebym się pospieszył bo: "te h*je zaczną zaraz zrzucać te świństwo i nie będzie nic widać"(CHEMTRAIL) olewam kolesia, pstrykam jeszcze parę zdjęć i udaję się na południe w celu znalezienia wylotówki na Kłodzko.Dworzec PKP © Włóczykij
Widok na Wrocław © Włóczykij
Wrocławskie Kamienice © Włóczykij
Sygnalizacja dla rowerzystów, super sprawa © Włóczykij
Wrocławskie Krasnale © Włóczykij
Wrocławski ratusz © Włóczykij
Wrocławskie Kamienice © Włóczykij
Wrocławskie Kamienice © Włóczykij
Wrocławskie Kamienice © Włóczykij
Wrocławskie Kamienice © Włóczykij
Wrocławskie Kamienice © Włóczykij
Wrocławskie Krasnale © Włóczykij
Wrocławskie Krasnale + mój rower © Włóczykij
Wrocławskie Krasnale © Włóczykij
Wrocławskie Krasnale © Włóczykij
Wrocławskie Krasnale © Włóczykij
Wrocławskie Krasnale © Włóczykij
Wrocławskie Krasnale © Włóczykij
Cmentarz Oficerów Radzieckich we Wrocławiu - brama boczna © Włóczykij
Drogę wylotową znalazłem bardzo szybko i bez zbędnego błądzenia, bardzo szybko znalazłem DK8 - jak podpowiada Wikipedia: "Droga krajowa nr 8 została uznana za najbardziej niebezpieczną i zapoczątkowała program hasłem: „Drogi zaufania – Bezpieczna ósemka”. I faktycznie droga wąska i z bardzo dużym ruchem samochodowym. Początkowo miałem jechać bocznymi drogami zwiedzając pobliskie zamki i pałace lecz awaria suportu zmusiła mnie do jazdy główną drogą żeby w zapasie mieć dojazd autostopem. I tak główną drogą przez Bielany Wrocławskie, Jordanów Śląski, Niemcza, Ząbkowice Śląskie, Bardo dojechałem do minimalnego celu dzisiejszego wyjazdu do Kłodzka. Gdzie od razu zacząłem kombinować jak wrócić do domu, bo dalsza jazda była już praktycznie niemożliwa, korba miała taki luz że łańcuch tarł o przednią przerzutkę a z tyłu samoistnie zmieniał się bieg na wyższy i od razu na niższy i tak w kółko. Jako że Kłodzko to miasto turystyczne udałem się na dworzec PKP, z stamtąd pociągi tylko do Wrocławia i dalej przesiadka do Katowic, ale nie zadowalało mnie to ponieważ koszty były by wysokie a ja byłbym dopiero w niedziele w domu. Później udałem się na dworzec PKS, lecz tam okazało się że jeździ dziennie tylko jeden autobus na trasie Kłodzko - Kraków i to rano. I gdy już chciałem odjeżdżać zauważyłem autokar z Będzina, szybko zagadałem z kierowcą i jak się okazało była to pielgrzymko- wycieczka z Piekar Śląskich kazał mi przyjechać za 2 godzinki bo wtedy mają zbiórkę.
Ja mając tyle czasu udałem się na głębsze zwiedzanie Kłodzka. Ogólnie miasto nie zrobiło na mnie dużego wrażenia, dużo zniszczonych kamienic ( jeszcze po powodzi z 1997r.) ale także odstraszyła mnie ilość meneli, których spotykałem na każdym kroku.
Krzywa Wieża w Ząbkowicach Śląskich © Włóczykij
Ratusz w Ząbkowicach Śląskich © Włóczykij
Bardo - Miasto Cudów © Włóczykij
Kamienny most na Nysie Kłodzkiej, z XV w., 1515 r © Włóczykij
DK 8 i trochę podjazdów przed Kłodzkiem © Włóczykij
Wjazd do miasta - jestem uratowany! © Włóczykij
Kamienice w Kłodzku © Włóczykij
Urokliwe uliczki w Kłodzku © Włóczykij
Most św. Jana © Włóczykij
Ratusz w Kłodzku © Włóczykij
Kłodzko. Pomnik Armii Radzieckiej przerobiony na reklamę PZU - Warto o tym poczytać! © Włóczykij
Piweczko "regionalne" © Włóczykij
O 17 zjawiam się na zbiórce, pilot wycieczki niema nic przeciwko aby się zabrał z nimi na Śląsk kierowca tym bardziej, na dodatek nie chce żadnej kasy, po namowie zabiera 20zł na piwko, ja wrzucam rower do pustego luku bagażowego i wygodnie rozsiadam się w autokarze. Podczas drogi powrotnej pilot opowiada przez mikrofon kilka ciekawych anegdotek o mijanych miejscowościach i zabytkach, tak więc podróż mija przyjemnie i o 20 jestem w Bytomiu gdzie wysadzają mnie na DK88 a po pół później siedzę już domu i spokoju oglądam mecz Polska - Niemcy.
Nowych gmin: 10
Kategoria Beskidy, Planowane wypady, Wycieczki Rowerowe, Z sakwami
Dane wyjazdu:
50.15 km
10.00 km teren
02:25 h
20.75 km/h:
Maks. pr.:41.55 km/h
Temperatura:19.0
Koszt wyjazdu: (zł)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1422 kcal
Rower:Merida CROSSWAY 5-V
Szlakami Franka
Niedziela, 14 września 2014 · dodano: 14.09.2014 | Komentarze 1
Dziś z racji wolnych weekendów wybrałem się na krótką wycieczkę w okolice Orzesza za cel obrałem górę Ramża ( wzgórze o wysokości 325 m n.p.m., najwyższe naturalne wzniesienie Płaskowyżu Rybnickiego), na której szczycie stoi radar meteorologiczny wyposażony w najnowocześniejszy w Polsce - radar Meteor 1600C z nadajnikiem klistronowym. Dwa lata temu miałem jechać na Ramżę z Franek810, wyjazd nie doszedł do skutku z pewnych powodów, podobnie jak kilka innych które nigdy się nie odbyły i w tym składzie nie odbędą. Niestety ludzie się zmieniają i nic na to nie poradzimy, pewne okresy w życiu trzeba zamknąć aby otworzyć nowe może i lepsze...Na szczycie Ramży ponadto znajduję betonową budowlę która okazuje się nieczynnym zbiornikiem wodnym o pojemności 1000 m sześciennych, który wchodził w skład 11-kilometrowego wodociągu, prowadzącego z Bełku do Knurowa. Budowę wodociągu zakończono 1930 roku. Zjeżdżając z góry w stronę Dębieńska mijam kapliczkę św. Huberta a kawałek dalej przepust wodny z fragmentami rury składanej z jodłowych klepek. Do domu udałem się przez Dębieńsko Stare, Ornontowice, Chudów i Paniowy.
Przy planowaniu wyjazdu posiłkowałem się książką: "Szlakami Zielonego Śląska".
Moja najnowsza inspiracja do wyjazdów © włóczykij
Mikołów Paniowy © Włóczykij
Drewniany kościółek w Paniowach pw. św. apostołów Piotra i Pawła © włóczykij
Taki se rowerek na terenie Rybołówki © włóczykij
Radar meteorologiczny na górze Ramża © włóczykij
Tablica informacyjna © włóczykij
Radar meteorologiczny © włóczykij
Jeden z zbiorników wodnych na górze Ramża © włóczykij
Kapliczka św. Huberta © włóczykij
Resztki jodłowego rurociągu © włóczykij
Przepust wodny z reszta bardzo starego wodociągu © włóczykij
Kategoria Mój Śląsk, Wycieczki Rowerowe
Dane wyjazdu:
222.92 km
0.00 km teren
09:34 h
23.30 km/h:
Maks. pr.:55.40 km/h
Temperatura:27.0
Koszt wyjazdu: (zł)
HR avg: (%)
Podjazdy:1907 m
Kalorie: 6371 kcal
Rower:Merida CROSSWAY 5-V
Ruda Śląska - Oświęcim - Kety - Porąbka - Góra Żar - Szczyrk - przeł. Salmopolska - Wisła - Skoczów - Żory - Ruda Śląska
Sobota, 6 września 2014 · dodano: 06.09.2014 | Komentarze 2
Mała zmiana w pracy... teraz pracuję 1050 m pod ziemią, w związku ze zmianą parę weekendów mam wolnych, a że po BBT miałem głód kilometrów wybrałem się na małą wycieczkę. Poczałkowo w planach miałem Górę Żar i Równicę, udało się zaliczyć tylko ta pierwszą górkę a po drodze zaliczam jeszcze przeł. Salmopolską i Kozubnik. Jak to ostatnio bywa musiał dopaść mnie deszcz a dokładnie ulewa. Do Szczyrku wjeżdżałem suchy a wyjechałem mokry...a w Wiśle nawet kropla nie spadła, więc byłem w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie...Korek przed Oświęcimiem, a ja sobie boczkiem jadę © włóczykij
Fontanna na rynku w Kętach © włóczykij
Kapliczka przy której odpoczywałem © włóczykij
W tle Góra Żar © włóczykij
Kozubnik © włóczykij
Jakoś tu strasznie © włóczykij
Ruiny Kozubnika © włóczykij
Kozubnik © włóczykij
Kozubnik © włóczykij
Kozubnik © włóczykij
Kozubnik © włóczykij
Kozubnik © włóczykij
Kozubnik © włóczykij
Jezioro Międzybrodzkie © włóczykij
Na szczycie © włóczykij
Na szczycie © włóczykij
Mały deszczyk © włóczykij
Deszczyk sobie pada, a trzeba jechać © włóczykij
Kategoria Beskidy, Wycieczki Rowerowe
Dane wyjazdu:
160.79 km
3.00 km teren
08:39 h
18.59 km/h:
Maks. pr.:46.50 km/h
Temperatura:31.0
Koszt wyjazdu: (zł)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida CROSSWAY 5-V
Pojechoł Ślązok do Warszawy :)
Niedziela, 13 lipca 2014 · dodano: 15.07.2014 | Komentarze 8
To miał być nisko budżetowy wyjazd do stolicy, w planach było zobaczyć jak najwięcej za jak najmniej wydanych złociszy.Po części plan się udał bo na bilety autobusowe wydałem 4zł ( dojazd i powrót) + 13 zł kebab (jeden z celów wycieczki) + Fanta 3,99zł. Udało mi się zobaczyć sporą część Warszawy a ponadto aby zabić trochę czasu wyjechałem na południe do miejscowości Góra Kalwaria. Po powrocie do stolicy spotkałem się z Danielem (LeeFuks) który oprowadził mnie dokładnie po zakamarkach Warszawy. W Warszawie byłem od 4.30 do 20.00 zobaczyłem bardzo dużo wiec wyjazd można zaliczyć do udanych. Wiecej na zdjęciach:
Witamy w stolicy © włóczykij
Latarnik gaszący latarnie na Agrykoli © włóczykij
Łazienki Królewskie o 5 rano © włóczykij
Pomnik Chwała Saperom © Włóczykij
Basen Narodowy widok zza Wisły © włóczykij
Drugi trzon Kolumny Zygmunta zniszczony w 1944r © włóczykij
Zamek i kolumna o poranku © Włóczykij
Warszawskie uliczki © włóczykij
Rynek © włóczykij
Pałac Prezydencki © włóczykij
Grób Nieznanego Żołnierza © włóczykij
Kościół © włóczykij
Ciekawe zdobienia budynków © włóczykij
Basen Narodowy :) © włóczykij
Most Poniatowskiego – zbudowany w latach 1904–1914 most przez Wisłę w Warszawie © włóczykij
Kościół Zbawiciela, stojący przy placu, któremu dal nazwę, jest jednym z nielicznych ocalałych zabytków przedwojennej Warszawy © włóczykij
Nie miałem ze sobą zapałek © włóczykij
Smacznego mała © włóczykij
Działko przeciwlotnicze - Góra Kalwaria © włóczykij
Szyneczka turystyczna z prowizoryczną łyżeczką © włóczykij
Świątynia Opatrzności © włóczykij
Podjazd do wpychania rowerów © włóczykij
Muzeum wojska Polskiego © włóczykij
Wybieg dla niedźwiedzi niemal w centrum miasta © włóczykij
Syrenka wersja oryginalna © włóczykij
Taka se karykatura :) © włóczykij
Pałac Kultury i Nauki © włóczykij
Tłumy ludzi na Warszawskich uliczkach © włóczykij
Na tarasie widokowym © włóczykij
Widok z Pałacu Kultury i Nauki © włóczykij
Widok z Pałacu Kultury i Nauki © włóczykij
Widok z Pałacu Kultury i Nauki © włóczykij
Kategoria Planowane wypady, Wycieczki Rowerowe
Dane wyjazdu:
64.95 km
3.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:70.00 km/h
Temperatura:20.0
Koszt wyjazdu: (zł)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Merida CROSSWAY 5-V
Pieniny - dzień 4
Niedziela, 22 czerwca 2014 · dodano: 13.09.2014 | Komentarze 2
Już na Słowacji © włóczykij
Stara Lubovna top dzisiejszy nasz cel © włóczykij
Zamek w Starej Lubovnej © włóczykij
Zamek w Starej Lubovnej © włóczykij
Z Księżniczkami :) © włóczykij
Stara Lubovna Zamek © włóczykij
Piękne krajobrazy © włóczykij
Jakaś tam wiocha © włóczykij
Cerkiew w jakiejś tam wiosce © włóczykij
Drugi raz w tym roku boso przez wodę © włóczykij
Przydrożne krzyże © włóczykij
Kładka nad Dunajcem łącząca Polskę i Słowację © włóczykij
Kategoria Wycieczki Rowerowe