Wpisy archiwalne Marzec, 2013, strona 1 | wloczykij.bikestats.pl Podróże duże i małe...

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wloczykij z wioski Ruda Ślaska. Mam przejechane tylko59343.35 kilometrów w tym 5910.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.43 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl Zalicz Gmine OPENCACHING Opencaching PL - Statystyka dla man222 Moje Plany... - Warszawa - Annaberg nocą - Wrocław - Nad Bałtyk

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wloczykij.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2013

Dystans całkowity:453.10 km (w terenie 16.00 km; 3.53%)
Czas w ruchu:22:29
Średnia prędkość:20.15 km/h
Maksymalna prędkość:58.60 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:45.31 km i 2h 14m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

I kaj ta wiosna?

Niedziela, 31 marca 2013 · dodano: 31.03.2013 | Komentarze 3

Najserdeczniejsze życzenia zdrowych,
radosnych i spokojnych świąt Wielkiej Nocy,
smacznego jajka, mokrego dyngusa,
a także odpoczynku w rodzinnym gronie życzy… Pyjter!!!!

Wielkanocny?? hazok © man222


Dane wyjazdu:
27.29 km 1.00 km teren
01:32 h 17.80 km/h:
Maks. pr.:15.00 km/h
Temperatura:2.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Mam dla was dobre wiadomości!

Piątek, 29 marca 2013 · dodano: 29.03.2013 | Komentarze 3

Gdy rano wstałem i zerknołem przez okno to troche sie przeraziłem... wczoraj ognisko, kiełbaski a dziś 10-15 cm śniegu. I już wiedziałem czyja to wina!
Spojrzałem na szafę po drugiej stronie izby, i ona tam stała patrząc na mnie podejrzliwym wzrokiem z bardzo dziwnym uśmieszkiem. Ubrana była tylko w kolorową kecke, od pasa w górę była naga. Jak na jej wzrost miała dosyć małe piersi i duże nabrzmiałe sutki. Ale mimo jej nagiego torsu nie było jej zimno. Ale dla mnie było wszystko jasne, ja już wiedziałem. Długo nie zastanawiając się zrobiłem kilka kroków w jej kierunku, a ona dalej stała nie wzruszona tylko tak jakby uśmieszek sie zmniejszył, no to podszedłem jeszcze bliżej miałem ją na wyciągnięcie ręki ale dalej stała nie wzruszona. No to wziołem i ją chwyciłem, była strasznie zimna, żonie ten chwyt by się nie spodobał ale trzeba było tak dla naszego dobra. Jeszcze spojrzałem na boki, upewniając się czy nikt nie patrzy i energicznym ruchem wsunąłem ją do...




plecaka, szybko zamykając zamek. Prędko się pozbierałem i dosiadłem MERIDE, pognałem na granice Kochłowic i Bykowiny tamtędy właśnie przepływa Kochłówka dopływ Kłodnicy która to wpada do rz. Odry. Niebo płakało i lało coraz to bardziej wiatr też czynił wszystko abym tam nie dojechał ale nie dałem za wygraną. Na miejscu dopełniłem formalności! co nie udało się w Tworogu Małym to zrobiłem w Rudzie! Wyciągając ją z plecaka jeszcze spojrzała na mnie z wyraźnie smutną miną, jakby chciała powiedzieć: Pyjter nie dzisiaj! ale ja bez skrupułów pchnąłem ją do wody i w ten sposób odeszła i wróci dopiero w grudniu. Tak odeszła od nas Marzanna.
Lada moment będzie ciepło a puki co zapraszam dziś o 18 na masę krytyczną do Rudy Śląskiej.
Kategoria Masa Krytyczna


Dane wyjazdu:
75.45 km 5.00 km teren
03:54 h 19.35 km/h:
Maks. pr.:48.20 km/h
Temperatura:5.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Bytom, Chorzów, Katowice, Mikołów, Ruda Śląska

Czwartek, 28 marca 2013 · dodano: 28.03.2013 | Komentarze 3

Załatwianie spraw z rana potem odwiedzinki Mateusza w szpitalu... ze szpitala prosto do Mikołowa na MASE KRYTYCZNA która zakończyła się ogniskiem u Agaty. Jutro o 18 MASA KRYTYCZNA W RUDZIE SLASKIEJ. Zapraszam!!!
Kategoria Masa Krytyczna


Dane wyjazdu:
27.30 km 4.00 km teren
01:38 h 16.71 km/h:
Maks. pr.:27.00 km/h
Temperatura:-1.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do Urzędu Skarbowego

Wtorek, 26 marca 2013 · dodano: 26.03.2013 | Komentarze 0

Dziś szybki wyjazd do Urzędu Skarbowego w Katowicach zapłacić podatek od nowego auta... w drodze powrotnej przejazd przez las a dokładnie przez tereny byłej jednostki wojskowej w poszukiwaniu kamieni obszaru górniczego. Niestety moje poszukiwania nie zakończyły się sukcesem. A że o 14 miałem być w domu szybko ul. Radoszowską udałem się do domu.


Dane wyjazdu:
16.22 km 5.00 km teren
00:57 h 17.07 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:-3.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Góra Apostolska

Poniedziałek, 25 marca 2013 · dodano: 25.03.2013 | Komentarze 5

Dziś wg. planów miałem wracać z Warszawy, ale mimo iż rower miałem już przygotowany do jazdy, prowiant zakupiony a bilety zarezerwowane, po małych negocjacjach z żoną postanowiłem wyjazd odłożyć na cieplejsze dni.
Dziś postanowiłem wybrać się na Rybaczówkę zobaczyć jak tam ze śniegiem w lesie, i jak w mieście śniegu nie było a drogi suche to w lesie na ścieżkach dużo lodu i pomiędzy drzewami kupa śniegu. Staw na Rybaczówce już po części bez lodu, to taka mała oznaka nadchodzącej wiosny mam nadzieje.

Odchudzony z sakw rower na Rybaczówce.ro © man222


Szczyt Apostolskiej Góry © man222


Po drodze na Rybaczówkę wjeżdżam jeszcze na sąsiadującą z Kopalnią WUJEK ŚLĄSK Apostolską Górę i przez chwilę poszukuję kamienia szczytowego, który z powodzeniem znajduję.

Pozostałości biedaszybów © man222


Apostolska Góra, także Apostolska Górka (niem. Apostolberg) − wzniesienie o wysokości 311 m n.p.m położone na terenie dzielnicy Rudy Śląskiej Kochłowice, należące do pasma Wzgórz Kochłowickich.

Teren częściowo splantowany przy budowie kopalni "Śląsk" i szkoły górniczej. Do lat 60-tych XX w. istniała skocznia narciarska. Obecnie wzgórze porastają: klony zwyczajne, dęby czerwone, buki oraz brzozy. Na terenie lasu znajdują się pozostałości biedaszybów. Szczyt znajduje się w pasie lasu pomiędzy ulicą Oświęcimską a terenem kopalnianym.

Istnieje legenda dotycząca Apostolskiej Góry, według której na wzgórzu miał istnieć klasztor pod wezwaniem Świętych Apostołów. Klasztor zapadł się pod ziemię z powodu grzesznego życia mnichów.

Graffiti na Bykowinie © man222


Dane wyjazdu:
21.00 km 0.00 km teren
01:00 h 21.00 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:0.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Do i z Pracy

Poniedziałek, 18 marca 2013 · dodano: 18.03.2013 | Komentarze 0

Mam nadzieję ze ten tydzień pociągnę na rowerze...

Wracając do wczorajszego dnia...
11,4 km pieszo w sztywnych butach SPD
Tyle koło w szosie do wymiany po 112km,no chyba że nowa obręcz i przeplot piasty... ehh...
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
57.81 km 0.00 km teren
01:55 h 30.16 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:1.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Nie utopiona Marzanna

Niedziela, 17 marca 2013 · dodano: 17.03.2013 | Komentarze 1

Piękny słoneczny dzionek od samego rana, mimo minusowej temperatury jedzie sie super. Najpierw na Paniowy gdzie jestem umówiony z Andrzejami, ale ze jechałem spóźniony oni pojechali dalej nie czekając dłużej na mnie. Doganiam ich już na Zamku w Chudowie i w dalszą drogę ruszamy dalej ale razem dojeżdżamy tylko ze Żernicy, gdzie przy prędkości 50 km,h wjeżdżam w małą dziurę i rozwalam dętkę w 4 miejscach a do tego krzywię felgę. Nie pozostaje mi nic innego jak powrót z buta w stronę Gliwic po ok 6 km docieram do Auchana niestety tam nie dostaję dętki do mojego koła ale zaopatruję się w zestaw łatek i na parkingu próbuje kleić to co zostało z dętki, w między czasie podjeżdża samochód i wysiada z niego facet który oferuje pomoc, ale ja mając prawie sklejoną dętkę rezygnuje pomocy. Następnie podjeżdża kolejny facet z żoną który również oferuje pomoc, ale zapytany o dętkę mówi że zazwyczaj wozi samochodem ale teraz niema, jeszcze chwile zastanawia się gdzie w pobliżu znajduje się jakiś sklep, lecz chyba takiego w okolicy nie było, ja mu dziękuję za zainteresowanie, czekam jeszcze chwile i próbuję napompować koło. Lecz widocznie popełniłem jakiś błąd i powietrze z dętki ucieka nadal - w sumie się nie dziwię dwie takie ogromne dziury że kciuki by się zmieściły. Długo się nie zastanawiając pcham rower w stronę Centrum Gliwic, po reklamach widzę DECATHLON - 10km (hehehe) no cóż pcham dalej. Ok 14 docieram do sklepu i zakupuję dętki oraz napój. Po wymianie ruszam czym prędzej w stronę domu, gdyż głód już doskwiera. Po chwili dojeżdżam do DK 44, droga dosyć uciążliwa ale w niedziele jeździ się super bo samochodów mało - ale nie dziś, ogromny wiatr prosto w twarz zepsuł mój nastrój całkowicie, prędkością 19-22 km/h - na szosie! większości z górki docieram do Halemby gdzie wstępuję po mały prowiant do Biedronki. Z stamtąd szybciutko do domu.

Aha a marzanny oczywiście nie utopiłem więc zima pewnie wróci :P

ale na plus:
+ 1 zaliczona Gmina Pilchowice
i ładna średnia ponad 30km/h

Sexi marzanna jeszcze pożyje © man222


Dane wyjazdu:
49.47 km 0.00 km teren
02:18 h 21.51 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:-2.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szlak Zabytków Techniki - Elektrownia Łaziska

Sobota, 16 marca 2013 · dodano: 16.03.2013 | Komentarze 1

Pierwsza okazja żeby przetestować szosę na dłuższym odcinku. Do Mikołowa ze średnią powyżej 30 km/h. Na rynku czeka już stała ekipa i ruszamy w stronę Łazisk Górnych. I już na pierwszym stopie... gleba pierwsza w tym roku i pierwsza na szosie :) Zagapiłem się i zapomniałem wypiąć się z pedałów no i pyk. :)
Dalej już jazda w peletonie turystyczną prędkością.

Fabryka Chmur z Bliska © man222


Na miejscu po zakupie bilecików dostajemy kamizelki i z przewodnikiem zwiedzamy muzeum. Gościu dość ciekawie opowiada z szczegółami o historii jak i teraźniejszości Elektrowni Łaziska. Powrót do Mikołowa w 4 osoby gdyż w Łaziskach rozdzielamy się z grupą Tyską i Sebastianem i Elą, podczas pożegnania rower dostaje mocniejszego podmuchu wiatru i przechyla się się na nogę którą nie wypiąłem z pedała no i dup... leżę po raz drugi :). No cóż takie uroki jazdy w SPD, ale korzyści tez są min. mniej siły potrzebnej na podjazd pod wzniesienie oraz brak opcji ześlizgnięcia się buta z pedała.

Uwaga wysokie Napiecie © man222


Dzisiejszy dzień obfitował w super pogodę i gdyby nie wiatr można by powiedzieć ze to już wiosna pełną parą. Jak to w pewnej piosence śpiewali: "Oprócz błękitnego nieba nic mi więcej nie potrzeba..." I to powoli staje się moim mottem.

Jakby ktoś nie widział to tak wygląda prąd :D © man222


Dane wyjazdu:
9.44 km 0.00 km teren
00:25 h 22.66 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:-4.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Można powiedzieć dzień testów

Czwartek, 14 marca 2013 · dodano: 14.03.2013 | Komentarze 2

Pewne sprawy jeszcze się nie wyjaśniły ale dzień wolny od opadów trzeba było wykorzystać aby przetestować nowy rower na ten sezon, pedały, buty oraz licznik. Testy wypadły wyśmienicie, chociaż trzeba drobne rzeczy poprawić m.in. wyregulować przerzutki oraz bloki w butach. A poza tym czekam na słonko aby wybrać się do Radlina na test generalny.

Nowy rower © man222



Aha i takie małe zaproszenie:
Opis linka


Dane wyjazdu:
151.12 km 1.00 km teren
07:50 h 19.29 km/h:
Maks. pr.:58.60 km/h
Temperatura:3.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pielgrzymka...

Niedziela, 3 marca 2013 · dodano: 03.03.2013 | Komentarze 4

Pielgrzymka bo tak to moźna nazwać - nie wycieczka ani nie niedzielny wypad. Trasa z Kochłowic na Mikołów dalej Orzesze i dk81 aź do Ochab, tam wjezdzam na wały Wisły ale to był błąd kupe śniegu jeszcze zalega, w takich warunkach niejednokrotnie sie zakopując w śniegu docieram do Ustronia gdzie zwiedzam Muzeum Ustrońskie które to znajduje się na szlaku zabytków techniki. Oczywiście obowiązkowo podbijam książeczki i jadę dalej bo czas goni a przede mną dwa mega podjazdy a w nogach już 80 km. We Wiśle wstępuje tylko na targ po aniołka dla żony i uderzam na Salmopol im wyżej tym zimniej różnica pomiędzy Wisłą a szczytem Białego Krzyża wynosi aź 6 stopni na szycie -3 droga zmrożona a poboczu dobre 1,5 m nie ubitego śniegu, nawet nie szło się odlać. A najlepsze to były miny ludzi co jeździli na nartach ;] Zjazd mega ekstremalny 58,6 km/h aż kulki zmarzły ;) W Szczyrku zahaczam o schronisko młodzieżowe i dowiaduje się ze likwidują jedno po drugim już nie istnieje w Istebnej i Ustroniu, w kolejce do zamknięcia Schronisko w Wiśle i w Szczyrku. Potem od razu uderzam w dzisiejszy cel - Sanktuarium na Górce - na zboczu Klimczoka tutaj także niezły podjazd. Na szczycie dłuższa chwila zadumy. Napełniam butelkę wodą z źródełka, i powoli udaję się do Bielska Białej na PkP. W pociagu również przygody po podjezdza Lokomotywa z dwoma!! (CZESKIMI)wagonami - przedsionki w tych wagonach miały 1,5 szerokości, wstawiając tam rower nie było już szans się przemieszczać. Na szczęście bardzo miła pani konduktor umiliła jazdę. Na dowodzenia zacięły się drzwi i musiałem wysiadać z drugiej strony na tory... Potem powrót z Piotrowic.


Nas brzegiem wisly © man222


1,5 m śniegu w drodze na Salmopol © man222


Ludzie na nartach a ja.... © man222


Sanktuarium na Górce w Szczyrku © man222


Szczyrkowskim Parku © man222


Ceskie Wagoniki © man222