Planowane wypady, strona 1 | wloczykij.bikestats.pl Podróże duże i małe...

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wloczykij z wioski Ruda Ślaska. Mam przejechane tylko59343.35 kilometrów w tym 5910.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.43 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl Zalicz Gmine OPENCACHING Opencaching PL - Statystyka dla man222 Moje Plany... - Warszawa - Annaberg nocą - Wrocław - Nad Bałtyk

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wloczykij.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Planowane wypady

Dystans całkowity:6779.71 km (w terenie 378.00 km; 5.58%)
Czas w ruchu:325:50
Średnia prędkość:20.67 km/h
Maksymalna prędkość:67.60 km/h
Suma podjazdów:6722 m
Suma kalorii:15290 kcal
Liczba aktywności:58
Średnio na aktywność:116.89 km i 5h 42m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
222.36 km 7.00 km teren
09:48 h 22.69 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:BIG CURVE

Łódz - Ruda Ślaska

Niedziela, 13 maja 2018 · dodano: 14.05.2018 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
202.40 km 17.00 km teren
09:20 h 21.69 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:BIG CURVE

Częstochowska pętelka

Sobota, 1 kwietnia 2017 · dodano: 01.04.2017 | Komentarze 2

W planach miało być Zakopane.... dobrze że zrezygnowałem z tego głupiego pomysłu ;)  Bo wyszła całkiem ciekawa całodniowa wycieczka. W drodze powrotnej kierowała mną nawigacja Google,  przez co odwiedziłem dużo nowych miejsc. Zdjęcia i opis jutro ;)

Dane wyjazdu:
10.71 km 0.00 km teren
00:55 h 11.68 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca 020

Czwartek, 2 marca 2017 · dodano: 02.03.2017 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
45.70 km 16.00 km teren
02:26 h 18.78 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Nowy Rok na rowerze

Czwartek, 1 stycznia 2015 · dodano: 01.01.2015 | Komentarze 1

Tradycyjnie już w Nowy Rok postanowiłem spędzić na rowerze.
Jako dzisiejszy cel obrałem Rajd Noworoczny w Gostyni... gdzie o 13 miało zapłonąć ognisko. Na miejscu spotkałem sporo znajomych których miło było zobaczyć po tak długim czasie, jeszcze kilku się zapowiedziało ze przyjadą ale nie dojechali widocznie zatrzymała ich gołoledź lub kac :) 

A jako że dziś nowy rok to przyszedł czas na plany an 2015

- przejechać 5000 km
- ukończyć Maraton w Radlinie na dystansie 450 km
- ukończyć Maraton Podróżnika ( z Krakowa dokoła Tatr)
- przejechać 600 km w 24 h /poprawić mój rekord który wynosi 517 km / 24 h
- trasa Ruda Śląska - Hel
- zaliczenie pozostałych gmin woj. Sląskiego
- przytyć 10 kg (teraz ok 73 kg)

Dane wyjazdu:
100.72 km 13.00 km teren
04:28 h 22.55 km/h:
Maks. pr.:44.51 km/h
Temperatura:14.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2670 kcal

Marklowice koło Wodzisławia Śląskiego

Poniedziałek, 10 listopada 2014 · dodano: 10.11.2014 | Komentarze 2

Według prognoz miało nie padać, w pracy o dziwo dostałem wolne a że miałem do załatwienia sprawę niedaleko Czeskiej granicy to postanowiłem szybko obrócić rowerkiem, niż tłuc się samochodem. Jako że czas miałem mocno ograniczony bo o 16 miałem iść do Cioci na Urodziny, nie udało mi się przekroczyć granicy chociaż chciałem wstąpić po Kofolę i piwko, przyczyny były dwie:
Bolące korzonki - gdy z siadłem z roweru w Rybniku to nie umiałem już na niego wsiąść, gdy już wsiadłem i jechałem ból zanikał ale każde zejście z roweru powodowało ogromny ból w dolnej partii pleców.

Złamana sztyca - ciężko jedzie się na sztycy opuszczonej o połowę a nową sztycę kupiłem dopiero w Orzeszu za jedyne 45,90, po wymianie średnia prędkość od razu wzrosła:).

Fajnie że udało się w listopadzie walnąć jeszcze setkę, ale że pogoda dopisuje to trzeba korzystać.

Droga 78 z Rybnika w stronę Czeskiej granicy jest znana przede wszystkim z ładnych górek
Droga 78 z Rybnika w stronę Czeskiej granicy jest znana przede wszystkim z ładnych górek © włóczykij

11% to już ładny podjazd
11% to już ładny podjazd © włóczykij

Kościół pw. św. Stanisława, Biskupa i męczennika w Marklowicach
Kościół pw. św. Stanisława, Biskupa i męczennika w Marklowicach © włóczykij

Wieża, zwana Gichtą, służyła do wyciągania za pomocą ręcznego dźwigu wsadu – czyli darniowej rudy żelaza, węgla drzewnego i topników – na sporą wysokość, aby zasypać nim zbudowany w pobliżu cylindryczny wielki piec
Wieża, zwana Gichtą, służyła do wyciągania za pomocą ręcznego dźwigu wsadu – czyli darniowej rudy żelaza, węgla drzewnego i topników – na sporą wysokość, aby zasypać nim zbudowany w pobliżu cylindryczny wielki piec © włóczykij

Krzyż drewniany z figurą Chrystusa i Matki Boskiej Bolesnej. Stał się wotum dziękczynnym pracowników huty Waleska za uratowanie podczas nawałnicy. Postać Chrystusa na krzyżu nosi ślady strzałów oddanych w lutym 1945 roku
Krzyż drewniany z figurą Chrystusa i Matki Boskiej Bolesnej. Stał się wotum dziękczynnym pracowników huty Waleska za uratowanie podczas nawałnicy. Postać Chrystusa na krzyżu nosi ślady strzałów oddanych w lutym 1945 roku © włóczykij


Złamana sztyca
Złamana sztyca © włóczykij


Dane wyjazdu:
102.38 km 15.00 km teren
04:26 h 23.09 km/h:
Maks. pr.:42.52 km/h
Temperatura:10.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2400 kcal

Ruda Śląska - Knurów - Rudy Raciborskie - Rybnik - Orzesze - Ruda Śląska

Sobota, 25 października 2014 · dodano: 26.10.2014 | Komentarze 2

Korzystając z okazji dnia wolnego i zachęcony pięknymi zdjęciami Marty, postanowiłem wybrać się w rejony Parku Krajobrazowego Cysterskich Kompozycji Krajobrazowych Rud Wielkich, w planach miałem zamiar dojechać do Rezerwatu Łężczok pod Raciborzem ale przeznaczony na wyjazd wolny czas mi to uniemożliwił, udało się dojechać tylko do Rud i objechać przypałacowy park. Goniący czas szybko mnie wygonił do domu ale że bardzo nie lubię jeździć tymi samymi drogami, wracać postanowiłem przez Rybnik i Orzesze. Wycieczka udana w 100% ale Rezerwat Łężczok trzeba w tym roku jeszcze odwiedzić...
 


Bardzo lubię takie wiaty, każda ma swój klimat

Bardzo lubię takie wiaty, każda ma swój klimat © włóczykij

Kolejna wiata na mojej drodze
Kolejna wiata na mojej drodze © włóczykij

Jesień w pełni
Jesień w pełni © włóczykij

Wjazd do lasu od strony Stanicy
Wjazd do lasu od strony Stanicy © włóczykij

W lesie jest pięknie
W lesie jest pięknie © włóczykij

Wszystko pięknie i ładnie tylko dlaczego szlak rowerowy zaczyna się w środku lasu?
Wszystko pięknie i ładnie tylko dlaczego szlak rowerowy zaczyna się w środku lasu? © włóczykij

Stacja kolejki wąskotorowej Rudy
Stacja kolejki wąskotorowej Rudy © włóczykij

Stoi na stacji lokomotywa
Stoi na stacji lokomotywa © włóczykij

Św. Jan Nepomucen  i ogromna lipa która poległa 10 cm od pomnika
Św. Jan Nepomucen i ogromna lipa która poległa 10 cm od pomnika © włóczykij

Na rondzie w Rybniku
Na rondzie w Rybniku © włóczykij

Elektrownia Rybnik na drugim brzegu
Elektrownia Rybnik na drugim brzegu © włóczykij




Dane wyjazdu:
43.72 km 15.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:37.09 km/h
Temperatura:21.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

57 Zakończenie Turystycznego Sezonu Kolarskiego - Chudów 2014

Niedziela, 19 października 2014 · dodano: 19.10.2014 | Komentarze 3

Już pewną tradycją stało się iż Turystyczny sezon rowerowy zaczynam i kończę symbolicznie z klubem PTTK GLIWICE im. W. Huzy, symbolicznie zakończenie bo ja praktycznie nie kończę sezonu. Razem  z Żoną i synem wyjechaliśmy o 10 a już o 11 byliśmy w Chudowie. Na miejscu tradycyjnie spotkaliśmy mnóstwo znajomych, czasu brakło na wspólne rozmowy bo w między czasie braliśmy udział w konkursie strzałów z łuku do tarczy, gdzie ustrzeliłem 6 pkt :). Gdy inni jeszcze strzelali my musieliśmy się wycofać, bo w planach było jeszcze odwiedzenie Ogrodu Botanicznego w Mikołowie. Co cieszy to niedziela spędzona rodzinnie na rowerkach w wspaniałej pogodzie.


Chudów 2014
Chudów 2014 © Włóczykij

Kiełbaski muszą być dobrze upieczone :)
Kiełbaski muszą być dobrze upieczone :) © Włóczykij


Niczym Robin Hood  :)
Niczym Robin Hood :) © Włóczykij

W lesie
W lesie © Włóczykij


Dane wyjazdu:
131.50 km 0.00 km teren
06:24 h 20.55 km/h:
Maks. pr.:54.47 km/h
Temperatura:24.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Wrocław - Kłodzko

Sobota, 11 października 2014 · dodano: 12.10.2014 | Komentarze 5

Najbardziej nieudany wyjazd w jakim brałem udział, od samego początku nie udawało się nic. W plamach był przejazd pociągiem do Wrocławia a z stamtąd rowerem do Kłodzka i dalej przez woj. Opolskie w stronę Rudy Śląskiej. Ale zaczynając od początku to udało mi się kupić bilet do Wrocławia za 19 zł, pociąg miał być podstawiony i ruszać miał o 5.14, natomiast o 5.16 miła pani oznajmiła że pociąg przyjedzie za o około 15min, ja ubrany na krótko i powoli zaczyna się robić zimno, na szczęście pociąg podjeżdża po tych nieszczęsnych 15 minutach, ja od razu wchodzę do pierwszego wagonu gdzie mieści się kabina maszynisty i zaraz za nią przedział rowerowy, na ziemi rozlany olej hydrauliczny- widocznie przyczyną opóźnienia była jakaś awaria, ja na tym oleju zaliczam prawie glebę, w przedziale jestem sam. Pociąg rusza ale zatrzymuje się już po kilku km, opóźnienie rośnie a my stoimy w jakimś lesie, przez otwarte drzwi w kabinie maszynisty słyszę ze na naszym torze stoi pociąg towarowy którego tam nie powinno być.  Łącznie nazbierało się prawie 45 minut opóźnienia, na szczęście udało się sporo nadrobić. We Wrocławiu melduję się parę minut po 9 - trochę późno jak na trasę 300km. No ale udaję się wolnym tempem na rynek, uchwycić trochę krasnali a robiąc zdjęcie ratusza podbija do mnie facet i wręcz krzyczy żebym się pospieszył bo: "te h*je zaczną zaraz zrzucać te świństwo i nie będzie nic widać"(CHEMTRAIL) olewam kolesia, pstrykam jeszcze parę zdjęć i udaję się na południe w celu znalezienia  wylotówki na Kłodzko.

Dworzec PKP
Dworzec PKP © Włóczykij

Widok na Wrocław
Widok na Wrocław © Włóczykij

Wrocławskie Kamienice
Wrocławskie Kamienice © Włóczykij

Sygnalizacja dla rowerzystów, super sprawa
Sygnalizacja dla rowerzystów, super sprawa © Włóczykij

Wrocławskie Krasnale
Wrocławskie Krasnale © Włóczykij

Wrocławski ratusz
Wrocławski ratusz © Włóczykij

Wrocławskie Kamienice
Wrocławskie Kamienice © Włóczykij

Wrocławskie Krasnale
Wrocławskie Kamienice © Włóczykij

Wrocławskie Kamienice
Wrocławskie Kamienice © Włóczykij

Wrocławskie Kamienice
Wrocławskie Kamienice © Włóczykij

Wrocławskie Kamienice
Wrocławskie Kamienice © Włóczykij

Wrocławskie Krasnale
Wrocławskie Krasnale © Włóczykij

Wrocławskie Krasnale + mój rower
Wrocławskie Krasnale + mój rower © Włóczykij

Wrocławskie Krasnale
Wrocławskie Krasnale © Włóczykij

Wrocławskie Kamienice
Wrocławskie Krasnale © Włóczykij

Wrocławskie Krasnale
Wrocławskie Krasnale © Włóczykij

Wrocławskie Krasnale
Wrocławskie Krasnale © Włóczykij

Wrocławskie Krasnale
Wrocławskie Krasnale © Włóczykij

Cmentarz Oficerów Radzieckich we Wrocławiu - brama boczna
Cmentarz Oficerów Radzieckich we Wrocławiu - brama boczna © Włóczykij



Drogę wylotową znalazłem bardzo szybko i bez zbędnego błądzenia, bardzo szybko znalazłem DK8  - jak podpowiada Wikipedia: "Droga krajowa nr 8 została uznana za najbardziej niebezpieczną i zapoczątkowała program hasłem: „Drogi zaufania – Bezpieczna ósemka”. I faktycznie droga wąska i z bardzo dużym ruchem samochodowym. Początkowo miałem jechać bocznymi drogami zwiedzając pobliskie zamki i pałace lecz awaria suportu zmusiła mnie do jazdy główną drogą żeby w zapasie mieć dojazd autostopem. I tak główną drogą przez Bielany Wrocławskie, Jordanów Śląski, Niemcza, Ząbkowice Śląskie, Bardo dojechałem do minimalnego celu dzisiejszego wyjazdu do Kłodzka. Gdzie od razu zacząłem kombinować jak wrócić do domu, bo dalsza jazda była już praktycznie niemożliwa, korba miała taki luz że łańcuch tarł o przednią przerzutkę a z tyłu samoistnie zmieniał się bieg na wyższy i od razu na niższy i tak w kółko. Jako że Kłodzko to miasto turystyczne udałem się na dworzec PKP, z stamtąd pociągi tylko do Wrocławia i dalej przesiadka do Katowic, ale nie zadowalało mnie to ponieważ koszty były by wysokie a ja byłbym dopiero w niedziele w domu. Później udałem się na dworzec PKS, lecz tam okazało się że jeździ dziennie tylko jeden autobus na trasie Kłodzko - Kraków i to rano. I gdy już chciałem odjeżdżać zauważyłem autokar z Będzina, szybko zagadałem z kierowcą i jak się okazało była to pielgrzymko- wycieczka z Piekar Śląskich kazał mi przyjechać za 2 godzinki bo wtedy mają zbiórkę.
Ja mając tyle czasu udałem się na głębsze zwiedzanie Kłodzka. Ogólnie miasto nie zrobiło na mnie dużego wrażenia, dużo zniszczonych kamienic ( jeszcze po powodzi z 1997r.) ale także odstraszyła mnie ilość meneli, których spotykałem na każdym kroku.

Krzywa Wieża w Ząbkowicach Śląskich
Krzywa Wieża w Ząbkowicach Śląskich © Włóczykij
Ratusz w Ząbkowicach Śląskich
Ratusz w Ząbkowicach Śląskich © Włóczykij

Bardo - Miasto Cudów
Bardo - Miasto Cudów © Włóczykij

Kamienny most na Nysie Kłodzkiej, z XV w., 1515 r
Kamienny most na Nysie Kłodzkiej, z XV w., 1515 r © Włóczykij

DK 8 i trochę podjazdów przed Kłodzkiem
DK 8 i trochę podjazdów przed Kłodzkiem © Włóczykij

Wjazd do miasta -  jestem uratowany!
Wjazd do miasta - jestem uratowany! © Włóczykij

Kamienice w Kłodzku
Kamienice w Kłodzku © Włóczykij


Urokliwe uliczki w Kłodzku
Urokliwe uliczki w Kłodzku © Włóczykij

Most św. Jana
Most św. Jana © Włóczykij

Ratusz w Kłodzku
Ratusz w Kłodzku © Włóczykij

Kłodzko. Pomnik Armii Radzieckiej przerobiony na reklamę PZU  - Warto o tym poczytać!
Kłodzko. Pomnik Armii Radzieckiej przerobiony na reklamę PZU - Warto o tym poczytać! © Włóczykij

Piweczko
Piweczko "regionalne" © Włóczykij

O 17 zjawiam się na zbiórce, pilot wycieczki niema nic przeciwko aby się zabrał z nimi na Śląsk kierowca tym bardziej, na dodatek nie chce żadnej kasy, po namowie zabiera 20zł na piwko, ja wrzucam rower do pustego luku bagażowego i wygodnie rozsiadam się w autokarze. Podczas drogi powrotnej pilot opowiada przez mikrofon kilka ciekawych anegdotek o mijanych miejscowościach i zabytkach, tak więc podróż mija przyjemnie i o 20 jestem w Bytomiu gdzie wysadzają mnie na DK88 a po pół później siedzę już domu i spokoju oglądam mecz Polska - Niemcy.

Nowych gmin: 10









Dane wyjazdu:
190.49 km 17.00 km teren
09:57 h 19.14 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Ustroń - Równica

Niedziela, 28 września 2014 · dodano: 28.09.2014 | Komentarze 1

To był prawdziwie rowerowy weekend wykorzystany prawie na maxa po sobotniej wycieczce przyszła na niedzielny wypad w góry w celu zaliczenia ostatniego podjazdu z mojej wielkiej 5.



Dane wyjazdu:
160.79 km 3.00 km teren
08:39 h 18.59 km/h:
Maks. pr.:46.50 km/h
Temperatura:31.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pojechoł Ślązok do Warszawy :)

Niedziela, 13 lipca 2014 · dodano: 15.07.2014 | Komentarze 8

To miał być nisko budżetowy wyjazd do stolicy, w planach było zobaczyć jak najwięcej za jak najmniej wydanych złociszy.
Po części plan się udał bo na bilety autobusowe wydałem 4zł ( dojazd i powrót) + 13 zł kebab (jeden z celów wycieczki) + Fanta 3,99zł. Udało mi się zobaczyć sporą część Warszawy a ponadto aby zabić trochę czasu wyjechałem na południe do miejscowości Góra Kalwaria. Po powrocie do stolicy spotkałem się  z Danielem (LeeFuks) który oprowadził mnie dokładnie po zakamarkach Warszawy. W Warszawie byłem od 4.30 do 20.00 zobaczyłem bardzo dużo wiec wyjazd można zaliczyć do udanych. Wiecej na zdjęciach:



Witamy w stolicy

Witamy w stolicy © włóczykij

Latarnik gaszący latarnie na Agrykoli
Latarnik gaszący latarnie na Agrykoli © włóczykij

Łazienki Królewskie o 5 rano
Łazienki Królewskie o 5 rano © włóczykij

Pomnik Chwała Saperom
Pomnik Chwała Saperom © Włóczykij

Basen Narodowy widok zza Wisły
Basen Narodowy widok zza Wisły © włóczykij

Kolumna Zygmunta -  jedna ze starszych kolumn leżąca nieopodal zamku
Drugi trzon Kolumny Zygmunta zniszczony w 1944r © włóczykij

Zamek i kolumna o poranku
Zamek i kolumna o poranku © Włóczykij

Warszawskie uliczki
Warszawskie uliczki © włóczykij

Rynek
Rynek © włóczykij

Warszawa
Pałac Prezydencki © włóczykij

Grób Nieznanego Żołnierza
Grób Nieznanego Żołnierza © włóczykij

Kościół
Kościół © włóczykij

Ciekawe zdobienia budynków
Ciekawe zdobienia budynków © włóczykij

Basen Narodowy :)
Basen Narodowy :) © włóczykij

Most Poniatowskiego – zbudowany w latach 1904–1914 most przez Wisłę w Warszawie
Most Poniatowskiego – zbudowany w latach 1904–1914 most przez Wisłę w Warszawie © włóczykij

Kościół Zbawiciela, stojący przy placu, któremu dal nazwę, jest jednym z nielicznych ocalałych zabytków przedwojennej Warszawy
Kościół Zbawiciela, stojący przy placu, któremu dal nazwę, jest jednym z nielicznych ocalałych zabytków przedwojennej Warszawy © włóczykij

Nie miałem ze sobą zapałek
Nie miałem ze sobą zapałek © włóczykij

Smacznego mała
Smacznego mała © włóczykij

Działko przeciwlotnicze
Działko przeciwlotnicze - Góra Kalwaria © włóczykij


Szyneczka turystyczna z prowizoryczną łyżeczką
Szyneczka turystyczna z prowizoryczną łyżeczką © włóczykij

Świątynia Opatrzności
Świątynia Opatrzności © włóczykij

Podjazd do wpychania rowerów
Podjazd do wpychania rowerów © włóczykij


Muzeum wojska Polskiego
Muzeum wojska Polskiego © włóczykij

Wybieg dla niedźwiedzi niemal w centrum miasta
Wybieg dla niedźwiedzi niemal w centrum miasta © włóczykij


Syrenka wersja oryginalna
Syrenka wersja oryginalna © włóczykij

Taka se karykatura :)
Taka se karykatura :) © włóczykij

Pałac Kultury i Nauki
Pałac Kultury i Nauki © włóczykij

Tłumy ludzi na Warszawskich uliczkach
Tłumy ludzi na Warszawskich uliczkach © włóczykij

Na tarasie widokowym
Na tarasie widokowym © włóczykij

Widok z Pałacu Kultury i Nauki
Widok z Pałacu Kultury i Nauki © włóczykij

Widok z Pałacu Kultury i Nauki
Widok z Pałacu Kultury i Nauki © włóczykij

Widok z Pałacu Kultury i Nauki
Widok z Pałacu Kultury i Nauki © włóczykij