Mój Śląsk, strona 4 | wloczykij.bikestats.pl Podróże duże i małe...

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wloczykij z wioski Ruda Ślaska. Mam przejechane tylko59954.12 kilometrów w tym 5910.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.28 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl Zalicz Gmine OPENCACHING Opencaching PL - Statystyka dla man222 Moje Plany... - Warszawa - Annaberg nocą - Wrocław - Nad Bałtyk

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wloczykij.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Mój Śląsk

Dystans całkowity:4989.03 km (w terenie 780.00 km; 15.63%)
Czas w ruchu:249:07
Średnia prędkość:20.03 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Suma podjazdów:1609 m
Suma kalorii:9421 kcal
Liczba aktywności:78
Średnio na aktywność:63.96 km i 3h 11m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
100.72 km 13.00 km teren
04:28 h 22.55 km/h:
Maks. pr.:44.51 km/h
Temperatura:14.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 2670 kcal

Marklowice koło Wodzisławia Śląskiego

Poniedziałek, 10 listopada 2014 · dodano: 10.11.2014 | Komentarze 2

Według prognoz miało nie padać, w pracy o dziwo dostałem wolne a że miałem do załatwienia sprawę niedaleko Czeskiej granicy to postanowiłem szybko obrócić rowerkiem, niż tłuc się samochodem. Jako że czas miałem mocno ograniczony bo o 16 miałem iść do Cioci na Urodziny, nie udało mi się przekroczyć granicy chociaż chciałem wstąpić po Kofolę i piwko, przyczyny były dwie:
Bolące korzonki - gdy z siadłem z roweru w Rybniku to nie umiałem już na niego wsiąść, gdy już wsiadłem i jechałem ból zanikał ale każde zejście z roweru powodowało ogromny ból w dolnej partii pleców.

Złamana sztyca - ciężko jedzie się na sztycy opuszczonej o połowę a nową sztycę kupiłem dopiero w Orzeszu za jedyne 45,90, po wymianie średnia prędkość od razu wzrosła:).

Fajnie że udało się w listopadzie walnąć jeszcze setkę, ale że pogoda dopisuje to trzeba korzystać.

Droga 78 z Rybnika w stronę Czeskiej granicy jest znana przede wszystkim z ładnych górek
Droga 78 z Rybnika w stronę Czeskiej granicy jest znana przede wszystkim z ładnych górek © włóczykij

11% to już ładny podjazd
11% to już ładny podjazd © włóczykij

Kościół pw. św. Stanisława, Biskupa i męczennika w Marklowicach
Kościół pw. św. Stanisława, Biskupa i męczennika w Marklowicach © włóczykij

Wieża, zwana Gichtą, służyła do wyciągania za pomocą ręcznego dźwigu wsadu – czyli darniowej rudy żelaza, węgla drzewnego i topników – na sporą wysokość, aby zasypać nim zbudowany w pobliżu cylindryczny wielki piec
Wieża, zwana Gichtą, służyła do wyciągania za pomocą ręcznego dźwigu wsadu – czyli darniowej rudy żelaza, węgla drzewnego i topników – na sporą wysokość, aby zasypać nim zbudowany w pobliżu cylindryczny wielki piec © włóczykij

Krzyż drewniany z figurą Chrystusa i Matki Boskiej Bolesnej. Stał się wotum dziękczynnym pracowników huty Waleska za uratowanie podczas nawałnicy. Postać Chrystusa na krzyżu nosi ślady strzałów oddanych w lutym 1945 roku
Krzyż drewniany z figurą Chrystusa i Matki Boskiej Bolesnej. Stał się wotum dziękczynnym pracowników huty Waleska za uratowanie podczas nawałnicy. Postać Chrystusa na krzyżu nosi ślady strzałów oddanych w lutym 1945 roku © włóczykij


Złamana sztyca
Złamana sztyca © włóczykij


Dane wyjazdu:
46.04 km 32.00 km teren
02:17 h 20.16 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

SZLAKAMI FRANKA 2: Łaziska Górne - Góra św. Jana (Wierzysko)

Niedziela, 5 października 2014 · dodano: 05.10.2014 | Komentarze 0

Żeby nie przesiedzieć niedzieli na dupie  w domu, postanowiłem sobie zafundować drugą wycieczkę z serii SZLAKAMI FRANKA, głównie lasami wybrałem się do Mikołowa gdzie na Rynku natknąłem się na JARMARK STAROCI który odbywa się w każdą pierwszą niedzielę miesiąca, po szybkim rzuceniu okiem na wystawione przedmioty udałem się dalej w stronę Łazisk Górnych, gdzie dojechać miałem na Górę Św. Jana.

Jarmark Staroci na Mikołowskim Rynku
Jarmark Staroci na Mikołowskim Rynku © włóczykij

Jarmark Staroci na Mikołowskim Rynku
Jarmark Staroci na Mikołowskim Rynku © włóczykij

Kapliczka św. Jana na Wierzysku
Kapliczka św. Jana na Wierzysku © włóczykij

Na kolumnie stoi figura św. Jana Ewangelisty trzymającego zwój papieru (papirus), zapewne zawierający (teoretycznie...) treści Ewangelii, Listów i Apokalipsy. Zgodnie z legendą, przedstawiony jest z kielichem, z którego wysuwać się powinien wąż. U stóp figury widoczny jest orzeł, być może w tym wypadku symbolizuje geniusza, kontemplację lub oświecenie.
Kategoria Mój Śląsk


Dane wyjazdu:
48.83 km 15.00 km teren
02:41 h 18.20 km/h:
Maks. pr.:41.94 km/h
Temperatura:20.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zabrzański Szlak Rowerowy

Sobota, 20 września 2014 · dodano: 20.09.2014 | Komentarze 2

Plan na dziś był zupełnie inny, miałem jechać długi dystans, miałem jechać w góry, miałem wjechać na Równicę ostatni z 5 pięciu szczytów które zaliczam co roku.  Budzik planowo obudził mnie o 7.00 ale było jakoś ciemno, gdy spojrzałem do okna  to się załamałem za oknem szalała ulewa,nie pozostało mi nic innego jak położyć się dalej spać...
Wstałem o 10 a za oknem dalej kropiło ale już nie tak mocno, Ja tylko zjadłem śniadanie i dalej poszedłem spać, z małymi przerwami spałem do 15 :) szybko zjadam obiad, ogarniam parę spraw  w domu i oznajmiam żonce że idę nadrabiać kilometry :)
Pojechałem bez celu, przed siebie... I tak przez Kochłowice, Wirek, Halembę dojechałem do Zabrza gdzie przez przypadek wjechałem na Niebieski Szlak Rowerowy i jak się później okazało przebiega wokół Zabrza, przecinając większość dzielnic, liczy ok 60 km, długo nie myśląc postanowiłem go pokonać dziś w całości. Z początku szlak prowadzi głównie lasami, krótkie fragmenty prowadziły bocznymi osiedlowymi uliczkami, główne ulice zazwyczaj szlak tylko przecinał tak wiec rower ubłocony na maxa podobnie jak moje nogi gdy wjechałem do Maciejowca szlak zgubiłem, z prawej i lewej w zasięgu oczu żadnych znaków nie miałem, więc postanowiłem przez centrum udać się w stronę domu. po drodze wjeżdżam jeszcze na pyszne lody w Borowej Wsi :)

Niebieskiego szlaku nie udało się przejechać w całości, ale w najbliższym czasie będę musiał to nadrobić...

Prawie jak w górach, tylko że to Kochłowice
Prawie jak w górach, tylko że to Kochłowice © włóczykij

Oto Śląsk własnie
Oto Śląsk własnie © włóczykij

Stadion Górnika, prezentuje się całkiem, całkiem :)
Stadion Górnika, prezentuje się całkiem, całkiem :) © włóczykij

Rzeka Kłodnica i jej dopływ z prawej
Rzeka Kłodnica i jej dopływ z prawej © włóczykij

Ryby w Kłodnicy? ale na pewno nie jadalne!
Ryby w Kłodnicy? ale na pewno nie jadalne! © włóczykij
Kategoria Mój Śląsk


Dane wyjazdu:
50.15 km 10.00 km teren
02:25 h 20.75 km/h:
Maks. pr.:41.55 km/h
Temperatura:19.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1422 kcal

Szlakami Franka

Niedziela, 14 września 2014 · dodano: 14.09.2014 | Komentarze 1

Dziś z racji wolnych weekendów wybrałem się na krótką wycieczkę w okolice Orzesza za cel obrałem górę Ramża ( wzgórze o wysokości 325 m n.p.m., najwyższe naturalne wzniesienie Płaskowyżu Rybnickiego), na której szczycie stoi  radar meteorologiczny wyposażony w najnowocześniejszy w Polsce - radar Meteor 1600C z nadajnikiem klistronowym. Dwa lata temu miałem jechać  na Ramżę z Franek810, wyjazd nie doszedł do skutku z pewnych powodów, podobnie jak kilka innych które nigdy się nie odbyły i w tym składzie nie odbędą. Niestety ludzie się zmieniają i nic na to nie poradzimy, pewne okresy w życiu trzeba zamknąć aby otworzyć nowe może i lepsze...

Na szczycie Ramży ponadto znajduję betonową budowlę która okazuje się nieczynnym zbiornikiem wodnym o pojemności 1000 m sześciennych, który wchodził w skład 11-kilometrowego wodociągu, prowadzącego z Bełku do Knurowa. Budowę wodociągu zakończono 1930 roku. Zjeżdżając z góry w stronę Dębieńska mijam kapliczkę św. Huberta  a kawałek dalej przepust wodny z fragmentami rury składanej z jodłowych klepek. Do domu udałem się przez Dębieńsko Stare, Ornontowice, Chudów i Paniowy.
Przy planowaniu wyjazdu posiłkowałem się książką: "Szlakami Zielonego Śląska".

Moja najnowsza inspiracja do wyjazdów
Moja najnowsza inspiracja do wyjazdów © włóczykij

Mikołów Paniowy
Mikołów Paniowy © Włóczykij

Drewniany kościółek w Paniowach pw. św. apostołów Piotra i PawłaDrewniany kościółek w Paniowach pw. św. apostołów Piotra i Pawła © włóczykij

Taki se rowerek na terenie Rybołówki
Taki se rowerek na terenie Rybołówki © włóczykij

Radar meteorologiczny na górze Ramża
Radar meteorologiczny na górze Ramża © włóczykij

Tablica informacyjna
Tablica informacyjna © włóczykij

Radar meteorologiczny
Radar meteorologiczny © włóczykij

Jeden z zbiorników wodnychna górze Ramża
Jeden z zbiorników wodnych na górze Ramża © włóczykij

Kapliczka św. Huberta
Kapliczka św. Huberta © włóczykij

Resztki jodłowego rurociagu
Resztki jodłowego rurociągu © włóczykij

Przepust wodny z reszta bardzo starego wodociagu
Przepust wodny z reszta bardzo starego wodociągu © włóczykij


Dane wyjazdu:
130.66 km 50.00 km teren
06:30 h 20.10 km/h:
Maks. pr.:51.89 km/h
Temperatura:15.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Tu i tam

Niedziela, 11 maja 2014 · dodano: 11.05.2014 | Komentarze 7

Jak zwykle u mnie to bywa plany były ambitne... najpierw kierunek Warszawa, potem AnnaBerg w końcu postanowiłem jechać do Rud ale to tez nie wypaliło i pokręciłem się po okolicznych szlakach rowerowych -  tak fajnie oznaczone ze zamiast w Knurowie wylądowałem w Rybniku , wracając już do domu zadzwonił Krzysiek z propozycją wyjazdu do Pszczyny ale wiatr który wiał niemiłosiernie mocno i deszcz skutecznie nas zniechęciły. Dojechaliśmy tylko do jez. Paprocańskiego gdzie zjedliśmy Kebaba i udaliśmy się w drogę powrotną. Dzień można uznać za udany lecz pogoda tragiczna, miejmy nadzieje że do piątku się poprawi.

Dziś mało tekstu ale za to dużo zdjęć...

Dziś śmigałem ścieżkami rowerowymi
Dziś śmigałem szlakami i ścieżkami rowerowymi © man222

Paniowy
Paniowy © man222

Pamiątkowy Głaz w Lasku Paniowskim
Pamiątkowy Głaz w Lasku Paniowskim © man222

Okolice stawów Chudowskich
Okolice stawów Chudowskich © man222

Kapliczka św. Huberta w Ornontowicach
Kapliczka św. Huberta w Ornontowicach © man222

Kapliczka św. Huberta w Ornontowicach
Kapliczka św. Huberta w Ornontowicach © man222

Taki sobie grzybek na pniu
Taki sobie grzybek na pniu © man222

Gdzieś w lesie
Gdzieś w lesie © man222

Sląskie góry
Sląskie góry © man222

Tutaj czas się już zatrzymał!
Tutaj czas się już zatrzymał! © man222

KWK Dębieńsko
KWK Dębieńsko © man222

KWK Dębieńsko
KWK Dębieńsko © man222

KWK Dębieńsko
KWK Dębieńsko © man222

KWK Dębieńsko
KWK Dębieńsko © man222

KWK Dębieńsko
KWK Dębieńsko © man222

KWK Dębieńsko
KWK Dębieńsko © man222

KWK Dębieńsko
KWK Dębieńsko © man222

Zawody motocrossowe w Czerwionce
Zawody motocrossowe w Czerwionce © man222

Zawody motocrossowe w Czerwionce
Zawody motocrossowe w Czerwionce © man222

Zlot starych samochodów - Chudów
Zlot starych samochodów - Chudów © man222

Zlot starych samochodów - Chudów
Zlot starych samochodów - Chudów © man222

Wieża widokowa w Mikołowskim ogrodzie botanicznym
Wieża widokowa w Mikołowskim ogrodzie botanicznym - wypatruję miejsca na następną wycieczkę© man222


Dane wyjazdu:
51.81 km 7.00 km teren
02:24 h 21.59 km/h:
Maks. pr.:59.30 km/h
Temperatura:15.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

SEGIET Bytom

Niedziela, 4 maja 2014 · dodano: 04.05.2014 | Komentarze 3

Były plany na 100 ale wyszło jak zawsze wstałem o 8 zamiast o 5 więc już wiedziałem ze z planów nici, ale i tak postanowiłem pojechać w okolice Bytomia a dokładnie do Rezerwatu SEGIET i Sportowej Doliny Dolomity, w okolicach szukałem pewnego mostku lecz go nie znalazłem. Mały objazd okolicy i zbieram się do domu by resztę dnia spędzić z Rodzinką.

Nowe graffiti na wjeździe do Swietochłowic
Nowe graffiti na wjeździe do Świętochłowic © włóczykij

Nowe graffiti na wjeździe do Swietochłowic
Nowe graffiti na wjeździe do Świętochłowic © włóczykij

Rynek w Bytomiu
Rynek w Bytomiu © włóczykij


Śpiący lew na rynku w Bytomiu
Śpiący lew na rynku w Bytomiu © włóczykij


Na skrzyżowaniu szlaków
Na skrzyżowaniu szlaków © włóczykij

Kwitnące konawalie
Kwitnące konwalie © włóczykij


Kamieniołom Dolomitu
Kamieniołom Dolomitu © włóczykij

Dużaaaaaaaa dziura
Dużaaaaaaaa dziura © włóczykij


DOLOMITY Sportowa Dolina
DOLOMITY Sportowa Dolina © włóczykij





Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.: km/h
Temperatura:
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Pszczyna z 30 metrów

Niedziela, 4 maja 2014 · dodano: 04.05.2014 | Komentarze 3

Widoki z góry
Widoki z góry
Widoki z góry
Widoki z góry
Widoki z góry © man222
Widoki z góry

Kategoria Mój Śląsk


Dane wyjazdu:
49.50 km 2.00 km teren
02:13 h 22.33 km/h:
Maks. pr.:43.67 km/h
Temperatura:14.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca 073 + Nikiszowiec o poranku

Poniedziałek, 21 kwietnia 2014 · dodano: 21.04.2014 | Komentarze 1

Na noc do roboty, szychta spokojna bez szaleństw wiec po pracy miałem plan wybrać się na Nikiszowiec popstrykać zabytkowe osiedle w promieniach wschodzącego słońca. Po części plan się udał :)

Lasy Panewnickie i jo
Lasy Panewnickie i jo © wloczykij

Kapliczka św. Huberta na trzech górkach
Kapliczka św. Huberta na trzech górkach © wloczykij

Nikiszowiec o poranku
Nikiszowiec o poranku © wloczykij

Nikiszowiec o poranku
Nikiszowiec o poranku © wloczykij

Nikiszowiec o poranku
Nikiszowiec o poranku © wloczykij

Nikiszowiec o poranku
Nikiszowiec o poranku © wloczykij

Nikiszowiec o poranku
Nikiszowiec o poranku © wloczykij

Nikiszowiec o poranku
Nikiszowiec o poranku © wloczykij


Dane wyjazdu:
65.53 km 4.00 km teren
03:26 h 19.09 km/h:
Maks. pr.:49.16 km/h
Temperatura:15.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Rajza po Rudzie i Chorzów

Piątek, 18 kwietnia 2014 · dodano: 18.04.2014 | Komentarze 1

Odwiedzić zabytkowy Piekarniok w dzielnicy Ruda przy ul. Bujoczka. Zajrzeć chciałem jeszcze na ruiny Rudzkiego Zamku  a dokładnie domu Karola Goduli. Potem w sumie z nudów pojechałem do Chorzowa Batorego gdzie startowała Masa Krytyczna. Na zakończenie dnia wstąpiłem na ognisko w Parku Sląskiego ale w związku ze dziś Wielki Piątek zamiast wusztu zadowolić musiałem się zapiekanką aby uspokoić głód :)
Witamy na Rudzie :)
Witamy na Rudzie :) © man222

Wiosno witaj!!!
Wiosno witaj!!! © man222

Piekarniok na Rudzie
Piekarniok na Rudzie © man222

Chorzowska Masa Krytyczna
Chorzowska Masa Krytyczna © man222


Dane wyjazdu:
50.33 km 6.00 km teren
02:26 h 20.68 km/h:
Maks. pr.:37.06 km/h
Temperatura:12.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy:506 m
Kalorie: 1049 kcal

Praca 059 + Mikołowski Jarmark Staroci

Niedziela, 6 kwietnia 2014 · dodano: 06.04.2014 | Komentarze 0

Ostatnia nocka i wyjazd od razu po pracy w stronę Mikołowa przez Ligotę, Piotrowice i Podlesie.
Dziś w Mikołowie odbywał się Jarmark staroci (w każdą pierwszą niedzielę miesiąca na rynku).
Ogólnie nie było tam nic ciekawego i do tego gburowaci "wystawcy" :/

Mostek w Podlesiu nad rz. Mleczną
Mostek w Podlesiu nad rz. Mleczną © man222

W bramie
W bramie © man222

Jarmark Staroci na Rynku
Jarmark Staroci na Rynku © man222