Wpisy archiwalne Maj, 2013, strona 3 | wloczykij.bikestats.pl Podróże duże i małe...

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wloczykij z wioski Ruda Ślaska. Mam przejechane tylko59954.12 kilometrów w tym 5910.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.28 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl Zalicz Gmine OPENCACHING Opencaching PL - Statystyka dla man222 Moje Plany... - Warszawa - Annaberg nocą - Wrocław - Nad Bałtyk

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wloczykij.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2013

Dystans całkowity:1255.60 km (w terenie 51.00 km; 4.06%)
Czas w ruchu:55:07
Średnia prędkość:22.78 km/h
Maksymalna prędkość:67.60 km/h
Suma podjazdów:4984 m
Liczba aktywności:33
Średnio na aktywność:38.05 km i 1h 40m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
8.53 km 0.00 km teren
00:23 h 22.25 km/h:
Maks. pr.:39.40 km/h
Temperatura:9.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Poniedziałek, 13 maja 2013 · dodano: 13.05.2013 | Komentarze 0

Szybko do pracy bo w deszczu i szybko z pracy bo mam wyjazd do Katowic
Kategoria Praca, Praca 2013


Dane wyjazdu:
15.78 km 0.00 km teren
00:41 h 23.09 km/h:
Maks. pr.:38.40 km/h
Temperatura:11.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Niedziela

Niedziela, 12 maja 2013 · dodano: 12.05.2013 | Komentarze 0

Z rana wyjazd samochodem na giełdę Gliwicką i do reala gdzie spotykam Marcina z Cyklozy który rozwalił sobie oponę w rowerze. Niemal cały dzień padał deszcz wiec na rower też mnie nie ciągało w końcu nic na siłę, koło 19 przestało padać więc wybrałem się rozprostować nogi. Trasa jak zwykle Kochłowice - Panewniki - Kochłowice

Ofiarom poległym za wolność ojczyzny. Mieszkańcy Kochłowic © man222


Dane wyjazdu:
20.11 km 1.00 km teren
00:48 h 25.14 km/h:
Maks. pr.:51.20 km/h
Temperatura:16.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Kochłowice - Panewniki - Kochłowice

Sobota, 11 maja 2013 · dodano: 11.05.2013 | Komentarze 6

Od rana pogoda do d*py, miał być szybki wyjazd do Czech ale poranny deszcz skutecznie mnie zniechęcił... a jako ze zostało trochę czasu wybrałem się samochodem pozałatwiać kilka spraw min. poszukać części do nowego suta :).
Najpierw do Tychów zahaczając o rowerowy na Ochojcu. Potem powrót do domu po żonkę i wyjazd do Zabrza, na rondzie na Wirku widzę leżącego rowerzystę na rondzie, szybko pomagam mu się pozbierać i jak się potem okazuje, przed samym rondem facet srebrnym Fordem ??Focusem?? zajechał mu drogę a ten impetem uderzył w krawężnik i wylądował na środku drogi, dość mocno potłuczony. W między czasie podbiega jeszcze kobieta która jak twierdziła Ford potrącił rowerzystę. Ja nie mając czasu postanawiam jechać dalej.

Gdy wszystkie sprawy załatwiłem postanowiłem wyjść trochę pokręcić korbą żeby łańcuch za długo nie wisiał w jednym położeniu :D

Postanawiam się przejechać po Kochłowicach, zobaczyć co tam we wsi piszczy :)

Jako ze w Kochłowicach cicho i nic ciekawego jadę na Panewnik sprawdzić jak tam daleko są DDR to co zobaczyłem to sfotografowałem sami oceńcie:

Uwaga malowanie pasów! © man222


Maszyna do malowania drogi na czerwono :) © man222


DDR na ul. Pisłudzkiego, gumowe ograniczniki wg. mnie całkowicie niepotrzebne © man222


Wczoraj malowali, a dziś wycinali? Oto polska własnie :) © man222



Troche deszczu a DDR wygląda tak © man222


Dane wyjazdu:
16.59 km 0.00 km teren
00:38 h 26.19 km/h:
Maks. pr.:60.00 km/h
Temperatura:26.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Piątek, 10 maja 2013 · dodano: 10.05.2013 | Komentarze 0

Na spokojnie do pracy przez Panewniki, na Piłsudzkiego super efektowna droga dla rowerów powstała - super sie prezentuje.
W pracy super widoki na Beskidy a na zachodzie dostrzegłem hałdę Szarlote.
Kategoria Praca, Praca 2013


Dane wyjazdu:
49.74 km 5.00 km teren
02:03 h 24.26 km/h:
Maks. pr.:48.30 km/h
Temperatura:24.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Czwartek, 9 maja 2013 · dodano: 09.05.2013 | Komentarze 0

Przed pracą do Mikołowa do PTTK powrót doliną Jamny przy okazji zaliczam pętelkę po tzw czworoboku. W lesie ogrom owadów latających które pchają się do ust i oczu ;)
Kategoria Praca 2013, Praca


Dane wyjazdu:
20.79 km 0.00 km teren
00:45 h 27.72 km/h:
Maks. pr.:53.60 km/h
Temperatura:25.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Środa, 8 maja 2013 · dodano: 08.05.2013 | Komentarze 0

Do pracy przez Panewniki, z nową oponką (37-622 poprzedna 40-622)na tyle ;)
stara oponka nie nadawała sie już praktycznie do jazdy.
Kategoria Praca, Praca 2013


Dane wyjazdu:
20.79 km 0.00 km teren
00:41 h 30.42 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:23.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Wtorek, 7 maja 2013 · dodano: 07.05.2013 | Komentarze 0

Jak codziennie do pracy, powrót na mokrym asfalcie z drobnym opadem deszczu.
Kategoria Praca, Praca 2013


Dane wyjazdu:
18.32 km 0.00 km teren
00:39 h 28.18 km/h:
Maks. pr.:56.00 km/h
Temperatura:20.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca

Poniedziałek, 6 maja 2013 · dodano: 06.05.2013 | Komentarze 0

Do pracy szosą, w nogach czuć Góre Żar a na dodatek wiatr dosyć mocny wiał.
Kategoria Praca, Praca 2013


Dane wyjazdu:
11.64 km 0.00 km teren
00:30 h 23.28 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Temperatura:20.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Niedzielny wyjazd do pracy

Niedziela, 5 maja 2013 · dodano: 05.05.2013 | Komentarze 0

Zazwyczaj w niedziele do pracy nie chodzę ale jak mus to mus. Wyjazd o 5 powrót po 14 w nogach czuć wczorajszą wycieczkę :). Jak się uda to może wieczorkiem wybiorę się rozprostować nogi...
Kategoria Praca


Dane wyjazdu:
215.35 km 0.00 km teren
10:01 h 21.50 km/h:
Maks. pr.:62.00 km/h
Temperatura:16.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Góra Żar przez Mikołów, Tychy, Oświęcim i Kety

Sobota, 4 maja 2013 · dodano: 04.05.2013 | Komentarze 4

Dziś miał być wyjazd w Jurę Krakowską-Częstochowską ale osoby które się zapowiedziały w ostatnim momencie zrezygnowały już miałem jechać sam, ale zadzwonił Franek810 z propozycją wspólnego wyjazdu na Górę Żar, długo się nie zastanawiająć zaakceptowałem propozycję.
Pobudka o 4, zjadam skromne śniadanie - płatki z mlekiem, pakuję prowiant, aparat i inne pierdołki z domu wychodzę o 04.40, wyciągam rower siadam i odjeżdżam po 0,56 km orientuję się się ze przednie koło jest bez powietrza, długo nie czekając posłałem sms z tą tragiczną informacją do Franka810 mój wyjazd stał pod wielkim znakiem zapytania. Szybko rozebrałem koło, po czym posłakadałem bo okazało się ze dziury nie ma tylko powietrze uciekło przez wentyl. Dzwonie do Franka że już jadę i ze średnia ponad 30km/h dojeżdżam na rogatki Mikołowa gdzie na przystanku czekał już Franek.
Pogoda fatalna po nocnych opadach deszczu woda zalegała na drogach a na domiar złego cały czas padała mżawka, która skutecznie nam zniechęcała ten wyjazd, buty mokre miałem już Tychach, doprawiły się w Oświęcimiu ale na szczęście nie poddaliśmy się przeciwnością i już kawałek za Kętami, pojawiły się suche drogi a na dodatek pojawiły się góry ze szczytami przykrytymi chmurami, ale widoki i tak były wyjątkowe.W Międzybrodziu Bialski łapię kolejnego kapcia tym razem w tylnej oponie, z pomocą Franka szybko udaje mi się wymienić dętkę na nową, ale podczas oględzin opony zauważam rozcięcie na bieżniku o długości ok 10cm - dość nieciekawie to wygląda, nawet zastanawiam się nad powrotem, bo nigdzie w okolicy nie ma sklepu rowerowego.Ale po namowach kompana ruszam nieśmiele dalej. Ok 11 meldujemy się u stóp góry Żar, i po krótkim posiłku zaczynamy podjazd niemal 8km cały czas w górę. Na szczycie niestety widoków brak, więc po krótkiej pauzie rozpoczynamy zjazd w dół. Zjazd super szybki choć zbytnio się nie rozpędzałem ze względu na tylną oponę ale i tak osiągam 62km/h. Dalszy powrót do domu już na spokojnie, choć w Kętach prawie potrąca mnie ambulans na sygnale który mija mnie na centymetry. W wjeżdżając do Panewnik za chmur wychodzi słońce, to dobrze wróży bo po 185 km nie czułem specjalnie zmęczenia, wiec resztę km kręcę z żoną, podczas dojazdu do domu odbijam jeszcze na Przystań gdzie odbywały się wyścigi modeli pływających. Ochota była jeszcze na kilka- kilkanaście km ale jutro trzeba na rano do roboty iść więc spasowałem :)

Ulga Macochy ciekawa nazwa rzeki :) © man222


Na rynku w Kętach, trocha chciało mi się pić © man222


Jedni trzymają samochody na placu inni samoloty :) © man222


Ja a w tle zapora w Porąbce. © man222


Piękne widoki i suche asfalty - tak przywitała nas Porąbka © man222


Fotografie to ważna część naszych wypraw rowerowych... © man222


Droga do donikąd?? © man222


Można powiedzieć ze z głową w chmurach :) Widoczność na szczycie ZEROWA!!! © man222