Na Śniegu, strona 6 | wloczykij.bikestats.pl Podróże duże i małe...

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wloczykij z wioski Ruda Ślaska. Mam przejechane tylko59954.12 kilometrów w tym 5910.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.28 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl Zalicz Gmine OPENCACHING Opencaching PL - Statystyka dla man222 Moje Plany... - Warszawa - Annaberg nocą - Wrocław - Nad Bałtyk

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wloczykij.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Na Śniegu

Dystans całkowity:2637.35 km (w terenie 354.00 km; 13.42%)
Czas w ruchu:144:33
Średnia prędkość:18.25 km/h
Maksymalna prędkość:58.60 km/h
Liczba aktywności:114
Średnio na aktywność:23.13 km i 1h 16m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
51.54 km 23.00 km teren
03:05 h 16.72 km/h:
Maks. pr.:39.69 km/h
Temperatura:-1.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Mikołów - Lasy i Bunkry

Niedziela, 4 stycznia 2015 · dodano: 04.01.2015 | Komentarze 1

W nocy śnieżek zabielił okolicę to trzeba było wykorzystać wolną niedziele... W planach miałem wyjazd do Tychów nad Paprocany  czy nawet dojazd do Pszczyny niestety wolny czas który miałem ograniczony szybko się kończył i nieco zweryfikował moje plany i skończyło się na jeździe po okolicznych lasach.

W lesie zrobiło się biało
W lesie zrobiło się biało © włóczykij

Zimowe klimat
Zimowe klimaty© włóczykij

Stajenka na rynku w Mikołowie
Stajenka na rynku w Mikołowie © włóczykij

Św. Wojciech patron Mikołowa
Św. Wojciech patron Mikołowa © włóczykij

Śnieżyca w drodze powrotnej
Śnieżyca w drodze powrotnej © włóczykij

Okopy na granicy Kochłowic i Kłodnicy
Okopy na granicy Kochłowic i Kłodnicy © włóczykij

Bunkier na granicy Kochłowic i Kłodnicy
Bunkier na granicy Kochłowic i Kłodnicy © włóczykij

Na bunkrze widać ślady ostrzału
Na bunkrze widać ślady ostrzału © włóczykij

Wnętrze bunkra
Wnętrze bunkra © włóczykij

Wnętrze bunkra
Wnętrze bunkra © włóczykij

Okno z widokiem na wojnę
Okno z widokiem na wojnę © włóczykij



Dane wyjazdu:
9.71 km 1.00 km teren
00:35 h 16.65 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca 001

Piątek, 2 stycznia 2015 · dodano: 02.01.2015 | Komentarze 0

Zaczynamy od nowa...

Dane wyjazdu:
34.14 km 25.00 km teren
01:52 h 18.29 km/h:
Maks. pr.:35.60 km/h
Temperatura:-5.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Zakończenie sezonu kolarskiego 2014

Środa, 31 grudnia 2014 · dodano: 31.12.2014 | Komentarze 2

No i przyszedł ten dzień kiedy to wypada podsumować mijający rok, rok znów wyjątkowy. Miało być spokojnie aby trochę przytyć, w noworocznych planach miałem zrobić 5000 a niespodziewanie nazbierało się przeszło 10000 ale za to ani kg nie przybrałem. 

Z założeń noworocznych udało się spełnić po części cztery z sześciu :
- ukończenie V Sląskiego maratonu rowerowego w Radlinie na dyst. 300 km (przejechałem na dyst. 450 km)
- pobicie mojego najdłuższego dyst. 265 km (nowy rekord 517,73 km)
- trasa Ruda Sląska - Hel (przejechana trasa Świnoujście - Ustrzyki Górne)
- uzyskanie w tym sezonie min.5000 km (przejechane przeszło 10 000)
nie udało się:
- zaliczenie pozostałych gmin woj. Śląskiego
- przytycie 10 kg

Ponad to do sukcesów można zaliczyć:
- przejechane prawie 11000
- czterodniowy wyjazd wzdłuż wschodniej granicy z Ukrainą (682 km w 4 dni)
- zlot forum (podrozerowerowe.info) w Pokrzywnej (405 km w 3 dni)
- wjazd na Pradziada 1491 m. n. p. m. (mój rekord wysokości)
- czternaście wyjazdów ponad 100 km
- pięć wyjazdów ponad 200 km
- ukończenie dwóch maratonów:
V Śląski Maraton Rowerowy na dystansie 450 km w 21h30min
VII Bałtyk Bieszczady Tour 1008 km w 57h4min


Jak widać wszystkie te wyjazdy były absolutnie nie planowane a decyzje podejmowane były na ostatni moment i to się nazywa SPONTANICZNOŚĆ... 

A dziś to głównie po lasach od Ligoty aż po Mikołów i w stronę Kochłowic zahaczając o dolinę rzeki Jamna w celu uchwycenia zimy w obiektywie...

Nad Czarnym Stawem w Panewnikach
Nad Czarnym Stawem w Panewnikach © włóczykij

Grupa znajomych odśnieżyła sobie kawałek lodu w miejscu starego basenu na Stargańcu i grają w hokeja
Grupa znajomych odśnieżyła sobie kawałek lodu w miejscu starego basenu na Stargańcu i grają w hokeja © włóczykij

Meandrująca rzeka Jamna
Meandrująca rzeka Jamna © włóczykij

Korony drzew
Korony drzew © włóczykij

Sól którą zwierzęta zlizują z pnia
Sól którą zwierzęta zlizują z pnia © włóczykij




Dane wyjazdu:
9.40 km 1.00 km teren
00:31 h 18.19 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca 211

Wtorek, 30 grudnia 2014 · dodano: 30.12.2014 | Komentarze 4

Ostatni raz w tym roku na rowerze do pracy... w sumie udało się dojechać do pracy 211 razy na rowerze. Co dało łączny dystans prawie 3300km, wynik bardzo dobry lecz do poprawienia bo kilkanaście razy byłem w pracy samochodem a kilka razy autobusem. Jutro podsumowanie roku.


Foto z internetu.

Dane wyjazdu:
14.47 km 3.00 km teren
00:46 h 18.87 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca 210

Poniedziałek, 29 grudnia 2014 · dodano: 29.12.2014 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
9.24 km 1.00 km teren
00:29 h 19.12 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:-13.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca 209

Sobota, 27 grudnia 2014 · dodano: 27.12.2014 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
24.85 km 13.00 km teren
01:18 h 19.12 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Pod choinkę

Piątek, 26 grudnia 2014 · dodano: 26.12.2014 | Komentarze 1

Już taka mała tradycja się stało iż co roku w okresie świątecznym odwiedzam choinkę w dolinie Jamny, tak i dziś się stało gdyż udało mi się wygospodarować godzinkę czasu pomiędzy pracą a odwiedzinami u teściowej... Na dodatek przypisało mi szczęście gdyż akurat dziś spadł pierwszy śnieg w tym roku i zrobiło się pięknie biało...



Choinka  w tym roku skromnie przybrana
Choinka w tym roku skromnie przybrana © włóczykij

Bombka w lesie
Bombka w lesie © włóczykij

Zachód słońca nad Mikołowem
Zachód słońca nad Mikołowem © Włoczykij


Dane wyjazdu:
134.96 km 2.00 km teren
06:53 h 19.61 km/h:
Maks. pr.:52.20 km/h
Temperatura:8.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

W poszukiwaniu zimy

Sobota, 8 lutego 2014 · dodano: 08.02.2014 | Komentarze 1

Na Śląsku słonecznie, niektórzy już nie pamiętają jak wygląda śnieg. Ja chcąc im przypomnieć wybrałem się razem z Krzyśkiem na południe dokładnie do Wisły. Aby urozmaicić trochę wyjazd postanowiliśmy wyjechać o 00.00, a nie jak dotąd bywało rano. Umówiliśmy się na Tesco, ale ja kończąc pracę o 22 mam tylko 1,5 godzinki na przygotowania, ledwo co zdążyłem założyć tylni bagażnik i sakwy i wrzucić parę drobiazgów już trzeba było wychodzić. Jak widać bez spania, po pracy, na szybko da się wyjechać w ciekawa wycieczkę a wystarczy tylko chcieć! Ale Dla niektórych to zbyt duży problem.
Wracając do dzisiejszej nocy, wyjechaliśmy parę minut po północy w między czasie zdarzyłem jeszcze zamienić klocki hamulcowe z przodu przełożyłem do tyłu, bo tamte się skończyły, przez Kochłowice i Halembę dojechaliśmy do Bujakowa i tam już po niespełna 20 km dopadł mnie pierwszy kryzys i w sumie się nie dziwiłem bo w pracy lekko nie było a ja zamiast spać pędziłem w stronę Wisły.
Gdy kryzys nie przechodził a mi jechało się coraz gorzej, co chwilę odnajdowałem możliwą przyczynę mojej słabej predyspozycji:
-zimowe buty ?
- grube skarpety ?
- długie spodnie ?
- wiatr prosto w twarz ?
- zmęczenie ?
- zimne powietrze ?
- zażywane tabletki ?
Możliwe że wszystkie te rzeczy w jakim stopniu nałożyły się na siebie i tak spowolniły mój organizm, ale nie poddając się goniłem Krzyśka przez miejscowości, pierwszą dłuższą pauzę robimy w Żorach w McDonaldzie, gdzie wpycham Mc Zestaw, zanim zdążyliśmy zjeść zmarzliśmy okrutnie, na szczęście udaje się szybko rozgrzać organizm i kolejna przerwę robimy na Orlenie w Skoczowie gdzie wypijam gorącą czekoladę a Krzysiek małą kawę, po uzupełnieniu napoi wjeżdżamy jeszcze na sekundkę na Rynek w Skoczowie, w celu wykonania paru fotek.

Dalsza droga ta jazda przez mękę i walka że swoimi słabościami, gdy mijamy Czantorię jedzie się już troszkę lepiej. Na rynku w Wiśle znów pstrykamy parę fotek i atakujemy przełęcz Salmopolską skąd chcemy zobaczyć wschód słońca i trochę śniegu. 
Śniegu jest pod dostatkiem ale z widoku wschodu słońca nici bo pułap chmur dziś był bardzo niski. Tak więc porobiwszy kilka fotek ubieramy się super ciepło bo na przełęczy 0,5 stopnia C, a podczas zjazdu bardzo szybko idzie się wychłodzić. pomimo mokrej nawierzchni z powrotem we Wiśle meldujemy się po kilku minutach, przekraczając kilka razy 50km/h.

Wiśle małe zakupy serków, jakiś batonów oraz browarka żeby w pociągu się nie odwodnić. Podróż do domu Kolejami Sląskimi mija szybko, a dzień dzisiejszy można uznać za bardzo udany,miejmy nadzieję ze za niedługo będzie okazja wybrać się na kolejną 100.

Mała pauza w podróży
Mała pauza w podróży © man222


Kilka fotek na rynku w Skoczowie i gnamy dalej
Kilka fotek na rynku w Skoczowie i gnamy dalej © man222

Kolejne fotki i jedziemy dalej
Kolejne fotki i jedziemy dalej © man222

Powoli do góry, jeszcze parę zakrętów
Powoli do góry, jeszcze parę zakrętów © man222

W końcu się udało... ale słońca ni ma
W końcu się udało... ale słońca ni ma © man222

Zmęczeni ale szczęśliwi - godzina 7.10
Zmęczeni ale szczęśliwi - godzina 7.10 © man222

Sprzęt ciężki, oczywiście ten na pierwszym planie :)
Sprzęt ciężki, oczywiście ten na pierwszym planie :) © man222

Tak wygląda śnieg! - to dla tych co zapomnieli :)
Tak wygląda śnieg! - to dla tych co zapomnieli :) © man222

Godzina 8.40 - misja wykonana jedziemy do domu
Godzina 8.40 - misja wykonana jedziemy do domu © man222


A to był sponsor dzisiejszego wyjazdu :)



Dane wyjazdu:
50.08 km 32.00 km teren
03:00 h 16.69 km/h:
Maks. pr.:41.20 km/h
Temperatura:9.8
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Troszkę się pokręćić

Sobota, 1 lutego 2014 · dodano: 01.02.2014 | Komentarze 1

Dziś troszkę więcej z racji wolnego weekendu, a praktycznie pierwszego wolnego dnia od świat Bożego Narodzenia.
Miałem skoczyć tylko do Katowic Panewnik po książki o Jerzym Kukuczce, które wczoraj zmówiłem, objechałem jeszcze oś. Kokociniec i pognałem w stronę Mikołowa, gdzie chciałem odwiedzić Dolinę Jamny. Po takiej długiej przerwie w dłuższych dystansach nawet dosyć spoko się jechało i była ochota na więcej... tylko te błoto... w pewnym momencie było tyle błota na rowerze że utrudniało jazdę. Chciałem podjechać na myjnie ale kolejka 20-30 samochodów skutecznie mnie zniechęciła... Na myjnie podjadę sobie w nocy a jutro z rana...hm...


Puki co na obonach bez kolców
Puki co na oponach bez kolców © man222

Krzyż stojący niedaleko stargańca, ustawiony w 50 rocznicę śmierci Żołnierzy AK i tutejszych Partyzantów
Krzyż stojący niedaleko stargańca, ustawiony w 50 rocznicę śmierci Żołnierzy AK i tutejszych Partyzantów © man222

Tablica w Kamieniu nieopodal krzyża
Tablica w Kamieniu nieopodal krzyża © man222

Tablica w kamieniu nieopodal krzyża
Tablica w kamieniu nieopodal krzyża © man222

Wycięte dęby i moja bryka
Wycięte dęby i moja bryka © man222

W dolinie Jamny dziś troszkę się pokręciłem
W dolinie Jamny dziś troszkę się pokręciłem © man222

Źródełko w dolinie Jamny
Źródełko w dolinie Jamny © man222

Wieżyczka obserwacyjna leśników
Wieżyczka obserwacyjna leśników © man222

Widok z wieżyczki obserwacyjnej
Widok z wieżyczki obserwacyjnej © man222

A to zdjęcie bez komentarza :)
A to zdjęcie bez komentarza :) © man222


Dane wyjazdu:
14.10 km 0.00 km teren
00:47 h 18.00 km/h:
Maks. pr.:26.00 km/h
Temperatura:-8.8
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Praca 024

Czwartek, 30 stycznia 2014 · dodano: 30.01.2014 | Komentarze 0