Piekary Śląskie - Jesteśmy solą ziemi. | wloczykij.bikestats.pl Podróże duże i małe...

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wloczykij z wioski Ruda Ślaska. Mam przejechane tylko59503.80 kilometrów w tym 5910.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.40 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl Zalicz Gmine OPENCACHING Opencaching PL - Statystyka dla man222 Moje Plany... - Warszawa - Annaberg nocą - Wrocław - Nad Bałtyk

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wloczykij.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
58.72 km 3.00 km teren
03:58 h 14.80 km/h:
Maks. pr.:45.24 km/h
Temperatura:23.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy:603 m
Kalorie: kcal

Piekary Śląskie - Jesteśmy solą ziemi.

Niedziela, 26 maja 2013 · dodano: 26.05.2013 | Komentarze 1

Trasa: Ruda Śląska(Kochłowice) - Świętochłowice - Bytom - Piekary Śląskie - Bytom - Chorzów (Park Śląski) - Katowice (Tyśląclecie, Witosa, Panewniki) - Ruda Śląska(Kochłowice)

Wycieczka a właściwie pielgrzymka była planowana przeze mnie i żonę od dłuższego czasu na nasz wspólny, pierwszy, dalszy wyjazd. Pogoda była zamówiona wiec o 8.30 ruszyliśmy w drogę, spokojnym i równym tempem przemierzaliśmy kolejne Śląskie miasta aby przed 10 zameldować się w Piekarach Śląskich, po drodze mija na kilkaset rowerzystów chwilowo odnoszę wrażenie ze jest to pielgrzymka rowerzystów... są dosłownie wszędzie na chodnikach, na drodze zajmują cały prawy pas, czasami są i na lewym... są na przejściach na pieszych i na trawnikach - masakra po prostu. Żadne przepisy ich nie dotyczyły!
Będąc w Piekarach zaliczamy jeszcze Kopiec Wyzwolenia, z którego rozpościerają się super widoki na całą okolicę, w oddali zauważam szczyt hołdy SKALNY.

Zbieramy się z Piekar zaraz po Mszy Św. i jedziemy do Bytomia w jednym wielkim Peletonie :) W Bytomiu postanawiamy jechać do Parku Śląskiego gdzie odbywał się wyścig HOŁDA Race, gdy dotarliśmy na miejsce wyścig już się kończył a na metę dojeżdżali ostatni zawodnicy. Długo nie zabawiliśmy tam i po czerwonym dywanie udaliśmy się w stronę oś. Tysiąclecia gdzie wstąpiliśmy na średnią pizzę, bo głód zaczął doskwierać:). Po krótkiej przerwie ruszyliśmy w dalszą drogę przez osiedle Witosa w stronę Lasów Panewnickich i dalej przez Panewniki do Kochłowic. Żona choć już słaba przy finiszu jakoś dojechała do domu :) Dla osoby która prawie nie jeździ na rowerze zrobić 50 km to na pewno ogromny wysiłek.

Kopiec Wyzwolenia © man222



Komentarze
Bod10
| 09:47 poniedziałek, 27 maja 2013 | linkuj W ostatnią niedzielę maja na drogach żądzą rowerzyści.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa sciuz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]