Szlakami Karola Goduli | wloczykij.bikestats.pl Podróże duże i małe...

Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wloczykij z wioski Ruda Ślaska. Mam przejechane tylko59954.12 kilometrów w tym 5910.01 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.28 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2021 button stats bikestats.pl 2020 button stats bikestats.pl 2019 button stats bikestats.pl 2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl Zalicz Gmine OPENCACHING Opencaching PL - Statystyka dla man222 Moje Plany... - Warszawa - Annaberg nocą - Wrocław - Nad Bałtyk

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wloczykij.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
52.32 km 0.00 km teren
02:21 h 22.26 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:8.0
Koszt wyjazdu: ()
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szlakami Karola Goduli

Czwartek, 8 listopada 2012 · dodano: 08.11.2012 | Komentarze 4

Dziś mija 231 rocznica urodzin Karola Goduli – przedsiębiorcy, doskonałego organizatora, innowatora, a przede wszystkim wizjonera.

W ciągu niemal pół wieku ciężkiej pracy rudzkiemu przedsiębiorcy udało się zbudować jedno z największych imperiów przemysłowo - finansowych w ówczesnych Niemczech.

Karol Godula (ur. 8.11.1781 r. w Makoszowach, zm. 6.07.1848 r. we Wrocławiu) Został ochrzczony w drewnianym kościele w Przyszowicach (obecnie, przeniesiony, znajduje się w Borowej Wsi.) Był pierwszym na Górnym Śląsku przemysłowcem, który urzeczywistnił ideę współdziałania różnych gałęzi przemysłu - powiązał ze sobą rolnictwo, leśnictwo, eksploatację glinki, transport, górnictwo i hutnictwo oraz handel. Należał do pierwszych indywidualnych przedsiębiorców, którzy zbudowali domy mieszkalne dla robotników swoich zakładów. Wprowadził też bezpłatną opiekę lekarską dla swoich pracowników. Był jedynym przemysłowcem na Górnym Śląsku, który w okresie Wiosny Ludów, czyli ekonomicznego krachu, nie zwalniał robotników. Rok wcześniej, czyli w 1847 roku, podczas epidemii tyfusu głodowego pomagał swoim pracownikom, pożyczając im zboże i pieniądze. Gdy umierał, zapisał w swoim testamencie do podziału wszystkim swoim pracownikom 50.000 talarów.

Jako pełnomocnik Ballestrema w zarządzaniu majątkiem rodziny doprowadził do tego, że stała się jedną z najbogatszych familii na Górnym Śląsku. Ponadto sam zbudował imperium przemysłowe, którego inwentaryzacja zajęła 298 prawnikom pół miesiąca




Ja długo nie zastanawiając wybrałem się na okolicznościową wycieczkę w rejony Karola Goduli. Z Kochłowic pojechałem na Bytom przez Świetochłowice ( nie ma to jak omijać korki, w których ludzie muszą stać po kilkanaście minut a ja bez zatrzymywania śmigam między nimi. Trasa cały czas biegła głównymi drogami jedynie w Bytomiu - Łagiewnikach wjechałem na Drogę Rowerową. Z Bytomia pojechałem na Szombierki gdzie w Kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa, przed głównym ołtarzem została zbudowana krypta grobowa, w której w dniu 2 września 1909 roku złożono, sprowadzone z Wrocławia, doczesne prochy Karola Goduli.

Próbowałem dostać pieczątkę z Parafii, lecz niestety kancelaria była zamknięta, farorza nie było, a inni księża nie mieli dostępu do pieczątek - podobno (tak mi powiedziała kobieta wychodząca z probostwa.

Kościół NSPJ w Bytomiu-Szombierkach © man222


Z Szombierek pognałem w kierunku Goduli - dzielnicy Rudy Śląskiej nazwanej na cześć Karola Goduli, jego imieniem nazwano także ulicę prowadzącą z Rudy Śląskiej do Szombierek.

Ruda Śląska - Godula © man222


Z Goduli szybko na Rude gdzie miałem wstąpić do Muzeum Miejskiego niestety pocałowałem klamke i nie zobaczyłem ani pieczątki ani wystawy, no trudno przynajmniej kiedy indziej przyjadę i zapoznam się dogłębnie z wystawami a nie na szybko, długo nie czekając pognałem dalej do parku gdzie znajdują się ruiny posiadłości Karola Goduli (podobno teren przejeła fundacja Zamek Chudów i mają sie tam odbywać imprezy, a dom mają odbudować).

Pozostałości domu Goduli © man222


Potem do Odziału PTTK w Rudzie Śląskiej, ale to co tam zobaczyłem wole przemilczeć... bo po prostu musiałbym użyć niecenzuralnych słów. Po staniu 20 min w kolejce ubłagałem pieczątkę i szybko się ewakuowałem... bo czekało mnie jeszcze sporo trasy a było już ciemno.


Muzeum Miejskie w Rudzie Śląskiej © man222


Jadąc z Rudy przez Nowy Bytom wstąpiłem do Activi na Wirku, z checią zakupu błotnika na przednie koło, chciałem na ten cel przeznaczyć 50 zł bo na allegro widziałem 38-45zł lecz w sklepie najtańsze za 99 zł... podziękowałem, kupiłem tylko lusterko do rowera. Jadąc już dalej, ok 400m od sklepu zaliczyłem glebe, chcąc zadzwonić do żony, na muldzie straciłem równowagę a że kierownice trzymałem jedną ręką nie dało się już uratować. Poleciałem na prawy bark przez kierownice, lecąc w powietrzu myślałem tylko o nowej kurtce kupionej wczoraj za 250zł, niestety nie udało się uniknąć spotkania kurtka - asfalt, wstając z ziemi nie myślałem niczym innym tylko o kurtce, jak się potem okazało ręka rozwalona, lampka roztrzaskana na kawałki( będzie trzeba pokleić) a i tak nie wiadomo czy uda sie ją zamontować bo uchwyt tez rozwalił się na kilka kawałków, jedyny plus taki ze nie zamontowałem od razu tego lusterka a miałem taki zamiar pod sklepem :). A najbardziej się ucieszyłem jak już się pozbierałem z drogi, ze kurtka wyszła z wypadku bez szwanku, jedynie trochę ubrudzona.

Po wypadku moje plany uległy niestety zmianom miałem jechać do Borowej Wsi do kościoła w którym ochrzczony został Karol Godula, następnie przez Chudów do Bujakowa gdzie na tyłach kościoła znajduje się tablica upamiętniająca oraz przypominająca o jego grobie we Wrocławiu mieści się na niej napis "Jeśli zbrodnicza ręka zniszczy pomnik we Wrocławiu to jego wierna kopia jest tutaj postawiona" tak więc z wirku pokierowałem się tylko na Halembę skąd przez Starą Kuźnicę prosto na Kochłowice. Z dzisiejszej wyprawy morał mam taki "Nie gadaj przez telefon gdy na placu jest ciemno, bo nie zoboczysz muldy i dupniesz orła" :)

Parafia Podwyższenia Krzyża Świętego w Rudzie Śląskiej © man222



Pozdrawiam


Komentarze
amiga
| 12:01 piątek, 9 listopada 2012 | linkuj Oj myślę, że możesz się zdziwić… , sam kilka razy byłem zaskoczony gdy nagle odkryłem np. jakąś kapliczkę w pobliżu domu i okazało się, że jest to związane z wojną 30 letnia. Ot tak… a w pobliży była jakaś wielka
wloczykij
| 11:49 piątek, 9 listopada 2012 | linkuj obwiesc cie moge zawsze ale nic ciekawego ;) tu na Rudzie niema ;)
amiga
| 10:16 piątek, 9 listopada 2012 | linkuj mam nadzieję, że kiedyś mnie tam obwieziesz...
TomekChorzow
| 04:54 piątek, 9 listopada 2012 | linkuj Fajna trasa - gratuluję. Opis bardzo ciekawy. Tereny i okolice i memu sercu bliskie. Wielu rzeczy się dowiedziałem, mimo iż dużo starszy jestem. Widzę, ze jesteś pasjonatem historii naszego Śląska. Podoba mi się ta kategoria "Mój Śląsk" - też chyba o tym pomyślę. Pozdrawiam ciepło z Chorzowa :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa dyzrz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]